Joanna Kulig w "Zimnej wojnie", reż. Paweł Pawlikowski
fot. Kino Świat
71. MFF w Cannes: Krytycy o „Zimnej wojnie”
Nowe dzieło laureata Oscara Pawła Pawlikowskiego, które podbiło serca uczestników oraz światowych krytyków, obecnych na najważniejszej imprezie filmowej świata, wejdzie na ekrany krajowych kin 8 czerwca. Prezentujemy polski plakat filmu.
Nie milkną echa światowej premiery filmu „Zimna wojna” na festiwalu w Cannes. Przypomnijmy, że pierwszy pokaz najnowszego dzieła laureata Oscara, Pawła Pawlikowskiego, wzbudził euforię publiczności, przynosząc łzy wzruszenia Julianne Moore, gratulacje od Benicio del Toro i kilkunastominutową owację na stojąco.

Zaowocował też wysypem bardzo pozytywnych recenzji. - Owacyjnie przyjęty przebój festiwalu w Cannes. Ma w sobie echa „La La Land” – pisze „The Economist”. - Urzekająco romantyczna, słodko-gorzka ballada – dodaje Leslie Felperin z „The Hollywood Reporter”. - To film na Złotą Palmę – napisał w swojej publikacji Tadeusz Sobolewski. - Czuję się jeńcem tego filmu. Taka sytuacja zdarza się dziś w kinie rzadko, tym bardziej w kinie polskim. Paweł Pawlikowski w „Zimnej wojnie” zastawia na widza pułapkę, łapie go w sieć reminiscencji, nie pozwala się oderwać, nabrać dystansu. Tak działały kiedyś wielkie melodramaty oraz piosenki o miłości niespełnionej, niemożliwej. Ale polskie kino nie miało swojej „Casablanki”, „Doktora Żywago” ani „Lecą żurawie” – dodał krytyk. - Gdyby festiwal kończył się dziś, Paweł Pawlikowski mógłby być pewien, że Złota Palma należy się jemu – wtórował Sobolewskiemu, Janusz Wróblewski z „Polityki”.


- Ta niezwykła opowieść o miłości niemożliwej, ale też o przeszłości, emigracji i polskości robi ogromne wrażenie – napisała Barbara Hollender. – „Zimna wojna” sprawia wrażenie najbardziej osobistego dzieła Pawlikowskiego – także w tym sensie, że pozostaje świadomą deklaracją wiary w narracyjną potęgę kina (…) Wiktor i Zula – rewelacyjnie zagrani przez Tomasza Kota i Joannę Kulig – to zarazem postaci z krwi i kości oraz tragiczne figury rodem z kina noir: odurzony miłością artysta, który traci grunt pod nogami oraz femme fatale, która stawia wszystko na jedną kartę – podsumowywał Michał Walkiewicz z serwisu Filmweb. O aktorach pisał również Guy Lodge w „Variety”: - Kot jest elegancki i powściągliwy. Kulig jest jak rozkołysane wahadło. Całkowicie przykuwa uwagę, iskrzy emocjami, zmiennym nastrojem i magnetyzmem niczym młoda Jeanne Moreau, albo europejska wersja Jennifer Lawrence.

Zimna wojna” opowiada historię trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie umieją żyć bez siebie, ale równocześnie nie potrafią być razem. W ich role wcielają się Tomasz Kot i Joanna Kulig, którym na ekranie partnerują Agata Kulesza i Borys Szyc. Wydarzenia pokazane w „Zimnej wojnie” rozgrywają się w latach 50. i 60. XX wieku, w Polsce i budzącej się do życia Europie, a w ich tle wybrzmiewa wyjątkowa ścieżka dźwiękowa, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich barów minionego wieku.

„Zimna wojna” trafi do polskich kin 8 czerwca.


AK/MR / Kino Świat  15 maja 2018 15:01
Scroll