fot. Jacek Czerwiński/SFP
Agnieszka Holland na Dwóch Brzegach: Dziś kino tylko czasami bywa sztuką
Agnieszka Holland, członkini SFP, przewodnicząca zarządu Europejskiej Akademii Filmowej przyjechała na 11. Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi udzielić lekcji kina. Tłumnie zebranej publiczności wybitna reżyserka opowiadała o pasji i miłości do sztuki filmowej.

Podtytuł cyklu spotkań Lekcja Kina nosi nazwę Spowiedź Twórcy Filmowego.Grażyna Torbicka, prowadząca rozmowę próbowała dowiedzieć się szczegółów z zawodowego życia artystki. Agnieszka Holland żartowała, że spowiedź to intymna czynność, a ona ma przed sobą wypełnioną po brzegi salę. - Od paru lat zastanawiam się nad stanem współczesnego kina, które dziś nie spełnia swojej roli. Kiedy zaczynałam karierę podział na kino artystyczne i komercyjne nie był tak widoczny – mówiła reżyserka. - Dziś kino tylko czasami bywa sztuką – dodała. Holland przyznała, że najważniejszym dla niej twórcą jest Michael Haneke, dlatego cieszy się, że jego retrospektywa odbywa się podczas tegorocznych Dwóch Brzegów. Holland czeka na każdy film Andrieja Zwiagincewa, a także interesują ją kino Bruno Dumonta. Publiczność ciekawiła kwestia zaangażowania artysty poprzez dzieło filmowe w sprawy polityczne. Dla reżyserki kino to przekraczanie granic, eksperymentowanie, ale nie redukowanie do instrukcji obsługi rzeczywistości. - Uważam, że sztuka powinna być radykalna i reagować na bieżące sprawy– wyznała. Dziś filmowcy są zbyt ostrożni, a wpływa na to przede wszystkim system finansowania. W latach 70., gdy Holland zaczynała karierę łatwiej było (nawet pomimo cenzury) zrealizować film rozwijając język wizualnej metafory. Wtedy lekcją dla twórcy było ewentualnie zmaganie się z autocenzurą. Dziś największym wrogiem jest paradoksalnie duży budżet, bo wtedy reżyser ma mniejszą wolność artystyczną. - Jednym z celów robienia filmów jest dla mnie budzenie empatii w widzach – mówiła. 


Lekcja Kina Agnieszki Holland, fot. Jacek Czerwiński/SFP


Agnieszka Holland w młodości myślała o zawodzie lekarza. - W obu zawodach, lekarza i reżysera, w pewnym sensie ma się poczucie bycia bogiem, decydowania o ludzkim lub ekranowym losie – mówiła. Najbardziej interesuje ją stawianie pytań oraz tajemnica języka filmowego. - Polskie kino jest w dobrym momencie. Mamy dwie świetne generacje, czyli reżyserów w wieku czterdziestu lat i najmłodszych – debiutantów. Osobiście bardzo cenię i polecam kino Agnieszki Smoczyńskiej – przyznała Holland. Reżyserka opowiedziała również o realizacji seriali w USA („House of cards”, „The Wire”). W tej chwili przygotowuje cztery projekty. W najbliższym czasie wyjeżdża kręcić kolejny serial w Ameryce.


Kazimierz Dolny podczas 11. Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi, fot. Jacek Czerwiński/SFP

 

Wieczorem publiczność Dwóch Brzegów miała szansę spotkać twórców filmu„Pokot” w reżyserii Agnieszki Holland. Do Kazmierza Dolnego przyjechali aktorzy: Agnieszka Mandat, Kuba Gierszał, Wiktor Zborowski i Borys Szyc i producent Janusz Wąchała. Bohaterką „Pokotu” jest emerytowana inżynierka i nauczycielka angielskiego, ale przede wszystkim – miłośniczka zwierząt i obrończyni ich praw. Pewnej zimowej nocy odnajduje zwłoki swojego sąsiada – kłusownika. Zlekceważona przez policjantów bohaterka postanawia samodzielnie wyjaśnić sprawę. Film otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia - Nagrodę im. Alfreda Bauera na MFF w Berlinie w 2017. „Pokot” jest nominowany do Złotych Lwóch tegorocznego FPFF w Gdyni.



Spotkanie z twórcami po filmie "Pokot", fot. Jacek Czerwiński/SFP


 


Stowarzyszenie Filmowców Polskich jest partnerem 11. Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi.



Marcin Radomski/Kazimierz Dolny / artykuł redakcyjny  1 sierpnia 2017 11:53
Scroll