A. Doba i M. Wróbel na gali Crowdfunding Friendly
fot. Silesia Film
Silesia Film, czyli regionalny crowdfunding filmowy
Instytucja Filmowa SILESIA FILM otrzymała nagrodę „Crowdfunding Friendly”. Statuetkę na gali CrowdUp zorganizowanej 22 kwietnia 2016 roku w Poznaniu przez portal PolakPotrafi.pl odebrał dyrektor Instytucji Filmowej SILESIA FILM Mariusz Wróbel. W ramach Śląskiego Funduszu Filmowego, obok tradycyjnej drogi konkursowej, istnieje ścieżka crowdfundingowa. To właśnie ta inicjatywa zdobyła uznanie organizatorów nagrody.
- Cieszę się, że nasz innowacyjny pomysł został nie tylko zauważony, ale doceniony przez tych, którzy na co dzień korzystają z crowdfundingu. Wiem, że dzięki platformie PolakPotrafi.pl zrealizowano w ciągu 5 lat ponad tysiąc przeróżnych, w tym także filmowych inicjatyw. Ta nagroda jest dla nas bardzo ważna właśnie dlatego, że przyznali nam ją Ci, dla których finansowanie społecznościowe jest „chlebem powszednim” - powiedział dyrektor Mariusz Wróbel. Podkreśla jednocześnie, że ścieżka crowdfundingowa jest ideą „in progress”, rozwijającą się „na gorąco“, pod wpływem doświadczeń. Na razie nie można stwierdzić, czy ten sposób finansowania filmu bardziej pasuje do projektów profesjonalnych, czy przeciwnie – offowych.

Przypomnijmy, jak działa Śląski Fundusz Filmowy. W drodze tradycyjnej (przyznawania dofinansowania na projekty) najważniejsze, by współpracujące z Funduszem grono ekspertów jak najwyżej oceniło projekt pod względem merytorycznym. Jeśli tak się stanie, producent może liczyć na dofinansowanie w wysokości do 50 proc. budżetu filmu. W ścieżce crowdfundingowej decydujący jest głos widzów – jeśli za pomocą crowdfundingu producent zbierze 50 proc. budżetu filmu oraz posiada wkład własny na poziomie 20 proc., Silesia – jeśli tylko wniosek nie ma błędów formalnych – dofinansuje pozostałe 30 proc. (jednak nie mniej niż 10 tysięcy i nie więcej niż 200 tysięcy zł). - Życzyłbym sobie, aby ścieżka ta była postrzegana jako jeden z elementów systemowego realizowania polityki audiowizualnej na szczeblu regionalnym. Póki co cieszę się, że jesteśmy pierwszą publiczną instytucją, która stara się przecierać szlaki w meandrach finansowania społecznościowego, a nasze próby są nie tylko zauważane, ale i nagradzane. Prawdą jest, że nie ma na świecie drugiego takiego miejsca, w którym filmowcy mogliby uzyskać finansowe wsparcie od publicznej instytucji właśnie dlatego, że decydują się zbudować budżet filmu na finansowaniu opartym na zaufaniu społecznym - mówi szef Silesii.

Siedziba Silesia Film w Katowicach, fot. Silesia

W Silesia Film o ścieżkę crowfundingową pytają przede wszystkim producenci niezależni, szukający alternatywnych sposobów finansowania dla filmowego projektu. - Nie są to branżowi giganci realizujący duże produkcje, co jest jasne, bo legislacyjne warunki zobowiązań crowdfundingowych to w naszym kraju trochę „terra incognita” - mówi Magdalena Gościniak, rzecznika prasowa Silesii – Poza Polską zdarzały się już duże produkcje finansowane właśnie w drodze crowdfundingu, mimo iż jest to stosunkowo nowe zjawisko. Z naszych obserwacji wynika jednak, że w polskich realiach producenci są w stanie w drodze finansowania społecznościowego zebrać 30-40 tysięcy złotych. To jest na dziś kwota realna.

Jak wyjaśnia Magdalena Gościniak, producenci zainteresowani ścieżką crowdfundingową zazwyczaj przymierzają się do dokumentów albo krótkich form filmowych. Traktują ją jako  element, który mógłby być uzupełnieniem tego, co zostanie przez nich zebrane w kampanii crowdfundingowej: -  Z reguły na crowdfunding producenci są już zdecydowani, na ścieżkę jeszcze nie. A praktyka pokazuje, że pomimo wielu chęci, często cała energia idzie w crowdfunding. Tak zresztą było z filmem „Bolko Kantor”, który najpierw zgłosił się do nas z pomysłem na kampanię, potem ją zrealizował – zresztą bardzo owocnie, a następnie… zajął się finalizowaniem produkcji. Wydaje nam się, że formalności ścieżki są jednym z jej ograniczeń, ale i atutów. De facto przy rozliczaniu pieniędzy otrzymanych tak w tradycyjnej drodze konkursowej, jak i ścieżce crowdfundingowej, obowiązują te same zasady.

W Silesii zauważono, że coraz częściej zgłaszają się producenci, którzy kiedyś otrzymali dofinansowanie w tradycyjnej drodze konkursowej, a teraz przymierzają się do projektów według nieco inaczej ustalonego klucza i odmiennego profilu, szukając dla nich adekwatnych sposobów finansowania. Odezwała się na przykład polska producentka, która korzystała ze środków ŚFF w jego pierwszym konkursie. Przymierza się do współpracy z producentem mieszkającym w Niemczech. Crowdfunduning – a co za tym idzie ścieżka crowdfundingowa – wpisują się w ich pomysł na film o Śląsku właśnie na poziomie konsolidacji społecznej i budowy grupy wsparcia, przy jednoczesnym wykorzystaniu środków publicznych.

Prowadzony przez Silesię kinoteatr Rialto, fot. Silesia

Silesia Film nie wyklucza, że ścieżka crowdfundingowa ewoluować będzie w  kierunku producentów młodych, na początku kariery. Dzięki niej będą mogli zyskać wiarygodność i nabyć doświadczenia – także pod kątem rozliczania pieniędzy. - Natomiast mamy świadomość tego, że system wymaga naniesienia korekt – komentuje rzeczniczka.  - Wiemy to od producentów, którzy są nią potencjalnie zainteresowani, a także od tych którzy swoje filmy już dzięki crowdfundingowi zrealizowali. Cieszy nas wsparcie, jakie otrzymujemy z obu stron – cel mamy jeden: jak najbardziej efektywne i przyjazne filmowcom narzędzie. Sami go jednak nie ulepszymy, jesteśmy na początku drogi. Na festiwalach i spotkaniach roboczych rozmawiamy z filmowcami o ich potrzebach, uwzględniamy uwagi, dyskutujemy o rozwiązaniach i wdrażamy je.

  Taka rozmowa odbyła się m.in. na Netia Off Camera. Pod koniec maja Silesia Film ogłosi nowe, lepsze warunki aplikowania w ramach ścieżki, dedykowane konkretnym grupom filmowców. - Bardzo zależy nam na tym, aby ścieżka crowdfundingowa Śląskiego Funduszu Filmowego stała się jak najbardziej optymalnym i zarazem przyjaznym narzędziem dla filmowców – w rozmowie z Serwisem Internetowym SFP podsumowuje Mariusz Wróbel. - Nagrodę Crowdfunding Friendly dla Silesia Film traktujemy zatem nie tylko jako uznanie za sam start, ale odbieramy ją jako potwierdzenie słuszności zaimplementowania zjawiska crowdfundingu do publicznego systemu wsparcia produkcji filmowej. Wierzę w to, że potwierdzeniem tej tezy będą kolejne filmy, które z sukcesem zaaplikują po środki finansowe w ramach ścieżki crowdfundingowej Śląskiego Funduszu Filmowego.


Anna Wróblewska / artykuł redakcyjny   8 maja 2016 17:43
Scroll