Sztuka dokumentu
fot. OFF CINEMA
Granice człowieczeństwa
Postępuj tak, byś człowieczeństwa tak w twej osobie, jako też w osobie każdego innego używał zawsze jako celu, nigdy tylko jako środka. Immanuel Kant („Uzasadnienie krytyki moralności”).
Ludzie, masy ludzi przechodzą codziennie przez najróżniejsze w świecie skrzyżowania, przejścia podziemne, korytarze domów, biur etc., etc. A każda z tych osobnych postaci niesie ze sobą swój indywidualny, niepowtarzalny los, swoje radości, troski, zastanowienia. Ale i obciążenia, urazy, zadry wiecznie otwarte… Każda odciska się w historii niepowtarzalnym rysunkiem końcówki palca i sobie tylko właściwą tęczówką oka. I każda jest w gruncie rzeczy absolutnie nieprzenikliwym osobnikiem, bo mino aparatur skanujących medycznie nasze wnętrze co do ułamków miar wszelkich, nikt nie przeniknie naszych myśli, zamierzeń, postanowień, naszych – poza genetycznymi – obciążeń, które w ułamku sekundy potrafią zaskoczyć także nas samych, wskrzesić impuls do czegoś, co będzie wzruszające, wzniosłe, dobroczynne lub wręcz przeciwnie – będzie tego czy innego zżerało, dręczyło, paraliżowało, albo też rozzuchwali go granic postaw zamykających się określeniem „nieludzkie”!

Życie każdego znaczy przecież i kanon etyczny. To kim w istocie stajemy się zarówno dla swoich bliskich, jak i osób niekiedy tylko przypadkowo przecinających naszą życiową drogę. Amplituda emocji człowieka jest przecież mocno rozpostarta. Wzruszają nas ludzie empatyczni, pochylający się, wczuwający w problemy, powikłania, niemoc innych. Trwożą, ale niestety niekiedy (zwłaszcza za sprawą wszechobecnych nachalnie mediów) fascynują osobnicy ze wszech miar bezwzględni. Ze skulonymi ramionami i wyłączonym tokiem myślenia nagle jakieś grupy, czy nawet – jak pokazuje historia, wręcz masy podążają za osobnikami okazującymi się w efekcie karłami dziejów, przeszeregowującymi obrazy świata, poszczególnych w nim jednostek. Ten proces niejednokrotnie już opisano, definiowano, a jednak – brakuje nam często w jakimś kluczowym momencie instynktu samozachowawczego ? Nie potrafimy, nie chcemy się przeciwstawiać ? Skąd ta moja tu filozoficzno - społeczna tyrada ? – Z kolejnego oglądu festiwalowych filmów.

Cały tekst Grażyny Banaszkiewicz na stronie:
www.naturalnie.com.pl
Grażyna Banaszkiewicz / SFP  14 listopada 2018 12:57
Scroll