Baza / Ludzie polskiego filmu
Baza / Ludzie polskiego filmu
Wojciech Jerzy Has i Mieczysław Jahoda na planie filmu Szyfry, reż. Wojciech Jerzy Has
fot. Fot. SF Kadr/Filmoteka Narodowa
Stanisław Radwan: uszy szeroko otwarte
Choć Stanisław Radwan przez większą część życia był związany z teatrem i kinem, karierę zaczynał jako najzdolniejszy uczeń Krzysztofa Pendereckiego i obiecujący awangardzista, na którego wpływ miał m.in. Pierre Schaeffer i paryski ośrodek muzyki konkretnej.
Jednak jego najwybitniejsze dokonania muzyczne to właśnie utwory do spektakli i filmów. Szczególny tandem artystyczny stworzył z Jerzym Grzegorzewskim, czego dowodem wydana przed trzema laty płyta „Coś, co zginęło, szuka tu imienia”, zawierająca muzykę napisaną dla spektaklu Grzegorzewskiego. Od końca lat 60. zrealizowali wspólnie pięćdziesiąt spektakli. „Grzegorzewski otworzył mi oczy, uszy, głowę na zupełnie inny porządek w procesie powstawania spektaklu” – wyznaje kompozytor. Nie mniej udaną muzykę Radwan stworzył do spektakli Lidii Zamkow, Konrada Swinarskiego, Zygmunta Hübnera, Jerzego Jarockiego, Andrzeja Wajdy, Krystiana Lupy, Tadeusza Bradeckiego i Krzysztofa Babickiego. Warto wspomnieć, że w latach 1980-1990 piastował funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego Starego Teatru. Rzadko się zdarza, aby placówką teatralną kierował kompozytor.

Radwan komponował także dla artystów Piwnicy Pod Baranami, sam zresztą często w niej bywał i osobiście akompaniował na fortepianie pieśniarzom wykonującym jego utwory. Krążą o nim opinie, że jest ogromnym leniem. Chyba jednak dość pracowitym leniem, jeśli ma w dorobku muzykę do wielu piosenek, ponad dwustu spektakli teatralnych, około czterdziestu filmów, zarówno fabularnych, jak i dokumentalnych, a także animowanych.

W kinie debiutował "Szyframi" (1966) Wojciecha Jerzego Hasa, do których napisał muzykę wspólnie z Krzysztofem Pendereckim: on w duchu „jazzowym”, Penderecki – „klasycznym”. Kolejne filmowe kompozycje były związane z reżyserami, z którymi współpracował wcześniej w Starym Teatrze: Zygmunt Hübner powierzył mu napisanie muzyki do swego debiutu filmowego – "Seksolatki" (1971), Andrzej Wajda – muzyczne zilustrowanie ekranizacji "Wesela" (1972), a Konrad Swinarski, także debiutujący w filmie (notabene w 1948 roku został przyjęty na Wydział Reżyserii łódzkiej Szkoły Filmowej, ale studiów nie podjął) – skomponowanie ścieżki dźwiękowej do "Sędziów" (1974). Muzyka do tego ostatniego filmu przyniosła Radwanowi nagrodę na festiwalu filmowym w Gdańsku w 1974 roku.

Te niezwykle udane, a zarazem różnorodne stylistycznie kompozycje zaowocowały kolejnymi filmowymi zamówieniami. Muzyka Radwana znalazła się m.in. w "Bliźnie" (1976) Krzysztofa Kieślowskiego, "Sprawie Gorgonowej" (1977) Janusza Majewskiego, "Szpitalu Przemienienia" (1978) Edwarda Żebrowskiego, "Rysie" (2008) Michała Rosy. W niektórych z nich krakowski kompozytor pojawił się zresztą osobiście. W serialu Andrzeja Wajdy "Z biegiem lat, z biegiem dni…" (1980) można go dostrzec jako pianistę przygrywającego gościom w restauracji, w "Nadziei" (2007) Stanisława Muchy - jako dyrektora filharmonii, w serialu "Przygody dobrego wojaka Szwejka" (1999) Włodzimierza Gawrońskiego - jako oficera-muzyka. Ale w niektórych filmach zagrał także „niemuzyczne” role, np. w "Girl Guide" (1995) wcielił się – jak to określono w końcowych napisach – w „sąsiada Józka”, zaś w "Rysie" (2008) Michała Rosy – w bliskiego przyjaciela małżeństwa Żółwieńskich, bohaterów filmu.

Stanisław Radwan jest uroczym człowiekiem i wspaniałym, niezwykle płodnym kompozytorem. Doceniam jego ogromny dorobek, ale twierdziłbym podobnie, gdyby napisał tylko jedną piosenkę, jedną z najwspanialszych, jakie kiedykolwiek słyszałem – „Koniugację” do słów Haliny Poświatowskiej, którą w Piwnicy Pod Baranami, a także w "Spisie cudzołożnic" (1994) Jerzego Stuhra i animacji Cypriana Piwowarskiego "Summertime" (2009) śpiewała Halina Wyrodek:

„minąłeś
minęłam
już nas nie ma
a ten szum wyżej
to wiatr
on tak będzie jeszcze wieczność wiał
nad nami
nad wodą
nad ziemią”.
Jerzy Armata / Magazyn filmowy SFP, 31/ 2014  30 marca 2014 12:46
Scroll