Baza / Ludzie polskiego filmu
Baza / Ludzie polskiego filmu
Kochany i nienawidzony. Filmy Forda i dokument o reżyserze na DVD.

Tadeusz Janczar, Aleksandra Śląska w filmie "Piatka z ulicy Barskiej", fot. WFF

Z cyklu „Arcydzieła polskiego kina” wydanym przez telewizję Kino Polska ukazał się box filmów Aleksandra Forda. To wyjątkowa okazja aby poznać, czy też odświeżyc znajomość z dziełami jednego z najbardziej wpływowych reżyserów w powojennej Polsce. To także przypomnienie tej skomplikowanej, owianej legendą w środowisku filmowym sylwetki.


Wybór filmów obejmuje nagradzane tytuły twórcy:
 „Ulica Graniczna”
(1948 - Złoty Medal na MFF w Wenecji)
„Piątka z ulicy Barskiej”
(1954 – Nagroda Jury w Cannes)
„Pierwszy dzień wolności”
(1964  – Złota Kaczka przyznawana przez czytelników magazynu „Film”, w kategorii najlepszy film polski.)
W dodatkach: dokument: "Kochany i nienawidzony. Dramat życia i śmierci twórcy Krzyżaków" w reżyseri Stanisława Janickiego.

Kim był Aleksander Ford?
Do historii polskiego kina przeszedł jako twórca ekranizacji "Krzyżaków" (1960)  zrealizowanej po raz pierwszy w systemie CinemaScope i na taśmie Eastmancolor. To pierwsza polska superprodukcja – film bił rekordy frekwencji – gromadząc 33 mln widzów w kinach, zdobył także nominację do Oscara.

Mówiono o nim: car polskiej kinematografii… Reżyserzy i krytycy widzieli w nim dyktatora i satrapę. Do 1968 roku był nie tyle  wielkorządcą polskiej kinematografii, co jej dynamicznym organizatorem. To on, jako dowódca pułku Wojska Polskiego, zarządził rekwizycję sprzętu filmowego z berlińskiego Babelsbergu, co umożliwiło natychmiastowe rozpoczęcie produkcji filmowej w kraju zniszczonym przez wojnę.

Urodzony 1907, zadebiutował jako reżyser filmów dokumentalnych w 1928 r. Dwa lata później był współzałożycielem Stowarzyszenia Miłośników Filmu Artystycznego "Start", a w 1935 r. - Spółdzielni Autorów Filmowych SAF. Pierwszym filmem, który przyniósł mu rozgłos, był nakręcony w 1932 „Legion ulicy”. Następnie zrealizowany w Wytwórni Filmowej Wojska Polskiego „Majdanek. Cmentarzysko Europy” (1944) - pierwszy wiarygodny dokument o hitlerowskich obozach śmierci.
Zrealizowana po wojnie „Ulica Graniczna” (1948), to opowieść o losach gromadki warszawskich dzieci - polskich i żydowskich na tle dramatycznych, wojennych wydarzeń. Sam reżyser określił "Ulicę Graniczną" jako "film o małych ludziach na tle wielkiej epoki". Ukazywał różne postawy Polaków wobec Holocaustu: od otwartego sprzyjania Niemcom w zbrodniczych poczynaniach wobec Żydów, poprzez obojętność, po narażanie życia w dziele niesienia pomocy mieszkańcom getta. Film nie kończy się optymistycznym akcentem, nie takie było zresztą założenie reżysera, który chciał, żeby "widz opuszczający projekcję miał uczucie, że sprawa faszyzmu i rasistowskich prześladowań człowieka nie jest zakończona".

Reżyserski talent i pozycję reżysera ugruntowały kolejne filmy: „Młodość Chopina” (1952), „Piątka z ulicy Barskiej” (1954) oraz „Pierwszy dzień wolności” (1964) Dobrą passę przerwał film „Ósmy dzień tygodnia” (1958) zablokowany przez cenzurę na 25 lat. Autor pierwowzoru Marek Hłasko ostatecznie nie podpisał sie pdo dziełem.

Autorską metodę Forda w przedstawiania świata, wybitny znawca polskiego kina Bolesław Michałek nazywa formułą „surowego romantyzmu”. Nie chodzi jednak o pielęgnowanie staroświeckich motywów romantycznych XIX wieku. To wg krytyka wersja świata romantycznego, dość współczesna zrodzona z niepokojów XX wieku.  
 „(…) to romantyczna intensywność życia, niezwykła wrażliwość uczuciowa bohatera, gwałtowne przejścia od nerwowej, gorączkowej radości do beznadziejnej, tragicznej rezygnacji – pisze Miachałek w „Szkicach o polskim kinie”.
Aleksander Ford wykładał w PWSFiTv w Łodzi, a w latach 1954-56 był dziekanem Wydziału Reżyserii tej uczelni, czyli wychowawcą reżyserów z pokolenia Andrzeja Wajdy. Nie do przecenienia jest jego wpływ na rozwój „szkoły polskiej”. Krystalizowanie się nowego, romantycznego bohatera, postępuje z każdym kolejnym filmem „szkoły”. Tadeusz Janczar obsadzony przez Forda w „Piątce z ulicy Barskiej” stanie się twarzą „Pokolenia”  Wajdy.

Kiedy w 1968 r. rozpętała się w Polsce antysemicka czystka, Ford znalazł się nagle w całkowitym osamotnieniu. Przestano się z nim liczyć, odmówiono możliwości dalszej pracy artystycznej, na dzień przed rozpoczęciem zdjęć wstrzymano produkcję jego filmu o Korczaku. Zadawnione konflikty i urazy stały się pretekstem do odwetu. Po roku bezczynności i znoszenia ostracyzmu środowiskowego amerykańska żona reżysera, Elinor, namówiła go na wyjazd za granicę. Ford przenosił się z nią i trojgiem dzieci do Austrii, potem do Niemiec, Izraela, by w końcu osiąść w Danii.

Aleksander Ford miał 72 lata, kiedy 4 kwietnia 1980 r. w Naples na Florydzie popełnił samobójstwo. Nie po raz pierwszy targnął się na życie, ale tym razem skutecznie. Film Stanisława Janickiego, znanego historyka kina, krytyka filmowego, popularyzatora polskiego kina przedwojennego i reżysera dokumentalisty, autora wydanej w 1967 r. książki o Fordzie, jest próbą odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się stało. O reżyserze opowiadają ludzie, którzy go znali prywatnie i zawodowo, najbliżsi krewni i dalsi znajomi: żona Elinor, córki Konstancja i Justyna, syn Roman, a także Stanisław Różewicz, Jerzy Stefan Stawiński, Kazimierz Kutz, Zygmunt Król, Andrzej Wajda, Kazimierz Koźniewski, Beata Tyszkiewicz, Bella Bibrowska, Mieczysław Jahoda, Jerzy Płażewski, Krzysztof Teodor Toeplitz, Edward Zajicek, Jerzy Kawalerowicz, Emil Karewicz i Mieczysław Kalenik.
Wypowiedzi składają się na próbę portretu tego wielkiego artysty i skomplikowanej, niejednoznacznej osobowości.


Edyta Jarząb  16 września 2011 18:51
Scroll