Emigrant to postać, która od lat fascynuje polskich twórców filmowych. Losy osób, które z różnych powodów zostały zmuszone do opuszczenia ojczyzny, wydają się nieskończonym źródłem inspiracji dla fabuł wielkiego ekranu.
Historia polskiego kina (zwłaszcza tego z głównego nurtu) jest oparta na dominującej, męskiej narracji. Rodzima kinematografia od wielu lat opiera się na optyce reżyserów, a nie reżyserek.
Ograniczona możliwość przemieszczania się, obowiązkowe kwarantanny i inne nakazy oraz zakazy związane z pandemią sprawiły, że w minionych miesiącach zaczęliśmy nieco inaczej patrzeć na przestrzeń domową. Dom, odwieczny symbol stałości, spokoju i bezpiecze
Podczas ogarniającej cały świat epidemii koronawirusa przypominamy polskie filmy i seriale, gdzie przewija się temat zarażenia groźnym wirusem. W pierwszej części opowiadamy o filmach fabularnych.
Nieproporcjonalność oraz rozbieżność ujęć pierwszej i drugiej wojny światowej w polskim kinie zastanawia, jak bardzo budowane za ich pomocą: kultura, pamięć i tożsamość narodowa były efektem ciągnącego z różnych stron huraganu historii…
Wątpliwości i metanoia Jak polscy filmowcy mierzą się z tematem Boga? Czy kino jest dobrą przestrzenią do dyskusji o wierze, religii, transcendencji, metafizyce? Czy można przez X Muzę dotknąć Absolutu?
Co za pomysł! W grudniu 2018 roku Narodowe Centrum Kultury Filmowej odtworzyło pierwszy polski film fabularny „Powrót birbanta” Kazimierza Prószyńskiego. Wykorzystało do tego zrekonstruowany własnymi siłami biopleograf, słynny wynalazek warszawskiego inży
Mija półwiecze od wydarzeń marcowych 1968 roku, które znacząco zmieniły polską kinematografię. Rozgrywki polityczne wpłynęły na losy filmowców, nie tylko pochodzenia żydowskiego.
Sześćdziesiąt lat temu – 1 lutego 1957 roku – doszło do premiery "Zimowego zmierzchu" Stanisława Lenartowicza, jednego z najciekawszych debiutów w dziejach naszej kinematografii. Po tym „pierwszym kroku w chmurach” jego autor szybko jednak zos
Sytuacja jedyna w swoim rodzaju: etiuda studenta, która zostaje włączona do autorskiego filmu wybitnego twórcy. Niemożliwe? Otóż całkiem możliwe. Coś takiego zdarzyło się w naszej kinematografii blisko pół wieku temu…