Teatr przez lat pełnił ważne funkcje edukacyjne i oświatowe. Dzięki telewizji, przedstawienia docierały do małych miasteczek i wsi, gdzie kontakt z kulturą był utrudniony.
Wybór dokonany przez Marcina Giżyckiego z okazji przeglądu "55 lat polskiej animacji"
Następna dekada to niewątpliwie Złoty Wiek polskiej animacji. Około 1960 roku pojawiło się w niej kilka indywidualności, których twórczość, wraz z filmami Lenicy i Giersza, odbiła się decydująco na kształcie produkcji tej gałęzi kinematografii w na
Wynalazek kinematografu braci Lumière dotarł do Polski bardzo szybko. Pierwsze pokazy z użyciem nowego aparatu odbyły się już w listopadzie 1896 roku w Krakowie. Na ziemiach polskich szybko przyjęła się także idea kinoteatru wędrownego.
W drugiej połowie lat trzydziestych daje się łatwo wskazać dwa wyraźne zjawiska: wzmocnienie pozycji twórców niezależnych oraz natrętną propagandę.
Przedstawiając historię współczesnego filmu dokumentalnego Tadeusz Lubelski posługuje się czterema umownymi kategoriami. Dwie pierwsze pochodzą od nazwisk czołowych polskich dokumentalistów tego czasu: Marcela Łozińskiego i Andrzeja Fidyka.
Na początku lat dziewięćdziesiątych – na fali euforii po upadku komunizmu - powstał cały zbiór dokumentów historycznych. Ich zadaniem było przede wszystkim wypełniania "białych plam" i wyprostowanie przekłamanej historii kraju.
Po przeniesieniu Rządu do Anglii, przy Ministerstwie Informacji i Dokumentacji RP powołano podobną jednostkę – Biuro Filmowe, którego głównym celem było informowanie o losach Polaków w kraju i za granicą.
Produkcja filmów dokumentalnych podobnie jak przed wojną pozostawała na marginesie ogólnego zainteresowania kinem.
Świadectwem zmian dokonujących się w świadomości społecznej było powstanie w 1930 roku, a więc jeszcze na progu filmu dźwiękowego, Stowarzyszenia Miłośników Filmu Artystycznego (START).