Baza / Edukacja i kultura filmowa
Baza / Edukacja i kultura filmowa
Historia festiwali: Oberhausen
To jeden z najstarszych (założony w 1954 roku), a także jeden z najważniejszych festiwali międzynarodowych, poświęconych filmom dokumentalnym.
Festiwal powołany został do życia z inicjatywy Hilmara Hoffmanna, dyrektora miejscowej Wyższej Szkoły Ludowej (Volkshochschule) w Północnej Nadrenii-Westfalii, uczelni prowadzącej dokształcanie dorosłych. Szybko nabierający znaczenia, Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, otrzymuje obecnie do 6000 filmów rocznie (!), z których do konkursu wybieranych bywa 450. Do Oberhausen przyjeżdża wówczas około 1100 gości z całego świata, co stanowi najliczniejsze spotkanie twórców i dystrybutorów krótkiego metrażu. Często organizowane bywają z ich udziałem dyskusje pod wspólnym hasłem „Podium”.

Oberhausen – robotnicze miasto w przemysłowym Zagłębiu Ruhry – nadawało festiwalowi od dnia powstania charakter polityczny, zdecydowanie lewicowy, gdyż krótkometrażowe dokumenty odznaczały się w RFN znacznie większą niezależnością od przemysłu widowiskowego niż fabularne pełne metraże. Traktowano je jako narzędzia – często subtelne i pomysłowe artystycznie – propagandy politycznej.

Koniec zimnej wojny Wschodu z Zachodem, a zwłaszcza upadek komunizmu, spowodowały wyczuwalny kryzys programowy. Przezwyciężył go zwrot ku filmom poetyckim, impresyjnym, często eksperymentalnym, ze stosunkowo malejącym komentarzem słownym.

Pierwotne hasło festiwalu „Droga do wykształcenia” zastąpione zostało przez „Droga do sąsiadów”. To tutaj wielu znanych filmowców rozpoczynało swoją działalność. Wim Wenders wspomina: „Bywałem w Oberhausen co roku i właśnie moja bytność na festiwalu skłoniła mnie do wybrania zawodu filmowca”. Podobne wyznanie złożył Roman Polański: „Film krótki jest najlepszą drogą do kariery filmowca. Sam tę drogę wybrałem i Oberhausen było najważniejszym krokiem w mojej karierze reżysera”. Swoje pierwsze filmy prezentowali tu tacy wybitni reżyserzy jak: Vĕra Chytilová, Miloš Forman, Werner Herzog, Jan Lenica, Chris Marker, Martin Scorsese, István Szabó i Agnès Varda.

Festiwal odegrał znaczną rolę w rozwoju kinematografii zachodnioniemieckiej, która po drugiej wojnie światowej przeżyła okres komercjalizacji i upadku. Mianowicie, młodzi twórcy, w tym Alexander Kluge, Peter Schamoni i Edgar Reitz, ogłosili w 1962 roku „Oberhausen Manifesto”. Pisali, że „stary film umarł” i trzeba się wziąć za stworzenie nowego rodzaju kina niemieckiego. Jak wiadomo, to nowe kino zaczęło istotnie zdobywać nagrody na festiwalach. W roku 1968 przeżyło jednak Oberhausen dramatyczny kryzys. Oto do konkursu zakwalifikowany został dokument Szczególnie wartościowy Helmutha Costarda. Przemawiający penis komentował w nim krytycznie rządowy program filmowy. Oburzenie było powszechne. Wielu twórców wręcz wycofało swoje filmy z konkursu. Festiwalowi groziła klęska, której zapobiegł jednak zmieniony regulamin konkursu, przewidujący publiczną selekcję zgłaszanych filmów niemieckich. Tak, by Oberhausen mogło pozostać „Mekką krótkiego metrażu”.

Dynamika rozwojowa festiwalu pociągnęła za sobą akcent na kino kobiet. W 1970 roku czołowe miejsca zdobyły przedstawicielki ruchu kobiecego, Chantal Akerman i Helma Sanders-Brahms. W 1978 uruchomiono osobną kategorię filmów dla dzieci i młodzieży. Nieco później wprowadzono nagrodę dla muzyki filmowej, deklarując jednocześnie, że kolejne składy jurorskie większą wagę przywiązywać będą do rozwiązań muzycznych. Organizowano również doroczne sympozja pozakonkursowe, poświęcone filmom o określonej tematyce. W ostatnich latach były to: „Nierealistyczna Azja”, „Z głębiny, wielki eksperyment 1898-1918” i „Zabijane zwierzęta. Krótka historia filmów o zwierzętach”. Dodać wypada, że Oberhausen posiada okazałe archiwum wybitnych filmów krótkometrażowych z całego świata. Jest to o tyle ważne, że archiwa filmowe gromadzą głównie długie metraże, a jeśli krótkometrażówki – to najczęściej tylko kraju rodzimego.

Ilość nagrodzonych na festiwalu w Oberhausen filmów polskich sięgnęła już bez mała setki.
Jerzy Płażewski / Magazyn Filmowy SFP 43/2014  22 lipca 2015 10:14
Scroll