Baza / Edukacja i kultura filmowa
Baza / Edukacja i kultura filmowa
Jerzy Woźniak
fot. Fot. Mikołaj Zacharow/Szkoła Filmowa w Łodzi
Filmowiec i profesor: Jerzy Woźniak
Studia w Szkole Filmowej na Wydziale Operatorskim rozpoczął w 1955 roku razem z Andrzejem Jaroszewiczem, Stanisławem Śliskowskim, Witoldem Leszczyńskim i Andrzejem Kondratiukiem. Po latach Jerzy Woźniak (1938-2014) został rektorem Szkoły.
Studiował w Szkole prowadzonej przez Jerzego Toeplitza, Stanisława Wohla, Antoniego Bohdziewicza, Jerzego Bossaka, w Szkole, którą wówczas studenci zwykli nazywać nie wyższą, ale najwyższą. Studenckie kontakty i działania w amatorskim Teatrze Pstrąg, przełożyły się na jego pierwsze szkolne etiudy o teatrze i piosenkach studenckich. Po studiach zaczął pracę w Studiu Se-ma-for, a potem w TVP, gdzie znalazł swoje miejsce - najpierw za konsoletą, gdy realizował telewizyjne koncerty muzyczne. Muzyka była z nim już zawsze. Stał się jednym z najlepszych telewizyjnych realizatorów koncertów muzycznych, festiwali sopockich; reżyserował wiele muzycznych programów, także filmów telewizyjnych. Ceniono go jako realizatora telewizyjnych spektakli teatralnych, współpracował z Teatrem Wielkim i Teatrem Muzycznym w Łodzi. Przez wiele lat był dyrektorem Łódzkiego Ośrodka Telewizyjnego, a także, przez pewien czas - wicedyrektorem w warszawskim, telewizyjnym Biurze Oddziałów Terenowych.

Na początku lat 60. Jerzy Bossak zaproponował mu asystenturę na uczelni - i tak Jerzy Woźniak został pedagogiem w Szkole Filmowej: wykładowcą, profesorem, wreszcie dziekanem Wydziału Operatorskiego, potem prorektorem i rektorem uczelni. Telewizyjność Szkoły Filmowej opierała się przede wszystkim na nim, był wybitnym profesjonalistą w tej dziedzinie. Ambitny, lubiany i ceniony niemal przez wszystkich, wytrwale dążył do sukcesu. Szybko skracał dystans, łatwo wchodził w bliski kontakt z ludźmi, miał wielu przyjaciół. Jest wspominany jako życzliwy, pogodny, uśmiechnięty, dowcipny gawędziarz o niekiedy specyficznym poczuciu humoru. Mówiono, że był wiecznym chłopcem ceniącym żarty, magiczne sztuczki, lubiącym zwracać na siebie uwagę, grać – dla siebie i dla innych. Bardzo wielu ludzi zawdzięcza mu dobrą radę, pomoc, pracę.

W trudnych sytuacjach zawsze można było na niego liczyć. Bywał również stanowczy i ostry, szczególnie wtedy, gdy trzeba było walczyć o ważne dla uczelni sprawy. To on doprowadził do zakończenia budowy i wyposażenia w nowoczesny sprzęt głównego teraz budynku dydaktycznego Szkoły, w którym są studia telewizyjne i filmowe, sale wykładowe, miejsca spotkań. On wymyślił i w 1993 roku zorganizował w Szkole Filmowej pierwszy w Polsce Międzynarodowy Festiwal Szkół Filmowych i Telewizyjnych Mediaschool.

Uczestniczył w prowadzeniu studiów operatorskich, realizacji telewizyjnej, produkcji filmowej, aktorstwa, wprowadził studia dziennikarstwa telewizyjnego. Był przychylny wszelkim interesującym pomysłom i inicjatywom, które pomagały w działalności Szkoły Filmowej. Lubił korzystać z życia: żeglował, jeździł na nartach, na łyżwach, był myśliwym, biegłym sądowym, rotarianinem, pisał felietony, artykuły o telewizji, starał się mieć zaplanowane i wypełnione wszystkie dni w tygodniu. Był obowiązkowy i słowny.

Tego dnia była bardzo zła pogoda, było zimno i ślisko. Wyjechał poza Łódź, bo był umówiony. Poślizgnął się i upadł. Zmarł 27 stycznia. Zachowamy o nim dobrą pamięć.
Andrzej Bednarek / Magazyn filmowy SFP, 31/ 2014  25 marca 2014 18:36
Scroll