Baza / Edukacja i kultura filmowa
Baza / Edukacja i kultura filmowa
"Rakieta", reż. Kim Mordaunt
fot. Międzynarodowy Festiwal Filmów Młodego Widza Ale Kino
Ale Kino! Pół wieku z kinem dla dzieci
Poznań lubi jubileusze. W grudniu 2012 roku Międzynarodowy Festiwal Filmów Młodego Widza Ale Kino! świętował 30. edycję, a ostatniego miesiąca ubiegłego roku swe… pięćdziesięciolecie. A to wszystko za sprawą dość zagmatwanej historii poznańskiej imprezy.
Istotnie, narodziła się ona przed pięćdziesięciu laty w 1963 roku jako Przegląd Filmów Animowanych i Dziecięcych. I pod taką nazwą istniała do 1966 roku. Nazwa nieco alogiczna, bo wymienione w niej filmy animowane to – oczywiście – tytuły kierowane do najmłodszych widzów, zaś przez drugi człon w nazwie (dziecięce) rozumiano krótkie formy fabularne, które w tym czasie były bardzo mocną stroną naszej kinematografii (m.in. filmy Jadwigi Kędzierzawskiej, Wadima Berestowskiego, Janusza Kubika). Pomimo „przeglądowej” nazwy, impreza miała charakter festiwalowy – w jej ramach odbywał się konkurs, a najlepsze tytuły honorowano Złotymi, Srebrnymi i Brązowymi Koziołkami.

Po trzyletniej przerwie, w 1969 roku, imprezę wznowiono jako Ogólnopolski Festiwal Filmów dla Dzieci i Młodzieży. Przeprowadzano go co dwa lata – do roku 1996. Od roku 1994 zaczęto organizować – obok konkursu krajowego – także konkurs międzynarodowy, co spowodowało zmianę nazwy na Międzynarodowy Festiwal Filmów Młodego Widza Ale Kino!. Od 1996 roku do chwili obecnej festiwal odbywa się co roku.

Pogarszająca się sytuacja produkcyjna w dziedzinie rodzimego filmu skierowanego do młodych widzów spowodowała, że od 1999 roku zrezygnowano z przeprowadzania konkursów krajowych. Pamiętam pożegnalną edycję tego konkursu. Byłem wtedy jednym z jurorów. Stanęliśmy przed trudnym zadaniem, bo nagród i wyróżnień przewidziano więcej niż filmów zgłoszonych do konkursu. Niestety, taka sytuacja trwa do dziś. Jak efektownie ujął to jeden z naszych reżyserów: „Dawniej produkowano pięć filmów fabularnych dla młodych widzów w ciągu jednego roku, dzisiaj jeden na pięć lat”. Nieco lepiej jest w animacji, z rocznej produkcji można by poskładać 2-3 festiwalowe zestawy. Kiedyś wypełniano nią kilka festiwalowych dni – oczywiście po ostrej selekcji, bo prezentowano filmy najlepsze (w latach 70. produkowano w Polsce rocznie ponad sto filmów animowanych dla dzieci!).

Tak więc, niejako z musu, chcąc kontynuować imprezę, trzeba było w Poznaniu postawić na kino zagraniczne. I z ogólnopolskiego, skromnego wydarzenia – w ciągu półwiecza – wykluł się znakomity, imponujący programem i organizacją festiwal międzynarodowy, jeden z najciekawszych – i najbardziej liczących się – na świecie. Wielka w tym zasługa Jerzego Moszkowicza, kierującego tą imprezą już ponad dwadzieścia lat, a także jego fantastycznego zespołu, który potrafił zarazić swoją pasją do kina.

"Wielka Podróż Bolka i Lolka", reż. Władysław Nehrebecki, Stanisław Dulz, Fot. Międzynarodowy Festiwal Filmów Młodego Widza Ale Kino

A jaka była ubiegłoroczna, 31. edycja Ale Kina! poza celebracją jubileuszu? Jak zwykle udana, pełna znakomitych – stawiających ważne pytania – filmów, ale także pełna zabawy, radości i uśmiechu. Poznańskiemu festiwalowi udało się znaleźć właściwy balans pomiędzy kinem ambitnym a rozrywką. Te filmy zostają w głowach młodych widzów. Sama impreza także. Tu można się zarazić bakcylem dobrego kina.

Złotymi Koziołkami uhonorowano: australijską "Rakietę"Kima Mordaunta (najlepszy film pełnometrażowy dla dzieci), gruzińskie "Rozkwitające" Nany Ekvtimishvili i Simona Großa (najlepszy film pełnometrażowy dla młodzieży) oraz holenderską animację "Gdy chłopcy dorastają" Charlotte van Otterloo i polską fabułę "Franek" Bartka Tryzny (najlepsze filmy krótkometrażowe). Platynowymi Koziołkami – za całokształt osiągnięć – nagrodzono Bolka i Lolka, którzy – podobnie jak Ale Kino! – świętowali w Poznaniu swe 50. urodziny. Sto lat!
Jerzy Armata / SFP/Magazyn Filmow nr 30/2014  8 marca 2014 10:57
Scroll