Baza / Edukacja i kultura filmowa
Baza / Edukacja i kultura filmowa
Historia festiwali - Stambuł
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Stambule został założony przez Istanbul Foundation for Culture and Arts w 1982 roku. Wytyczono mu dwa cele: wprowadzenie ambitnego kina tureckiego na ekrany świata oraz zapewnienie publiczności tureckiej dostępu do wybitnych dzieł światowej kinematografii.
W dwa lata później festiwal został uznany przez FIAPF, ale z zaleceniem, by do konkursu przyjmować wyłącznie „filmy o sztuce, o aktorstwie i adaptacje dziel literackich” (z której to ograniczającej zasady stopniowo zrezygnowano).

Od początku powstały tu właściwie dwa równoległe festiwale filmów fabularnych: międzynarodowy i osobno turecki, z dwoma zespołami jurorów (w obu zasiadają zarówno członkowie tureccy, jak i zagraniczni). Pierwsza nagroda w konkursie międzynarodowym nazwana została Złotym Tulipanem i wynosi po 10 tys. euro dla reżysera i dla dystrybutora, który ten film wyświetli w Turcji. Jury zagraniczne przyznaje jeszcze tylko jedną nagrodę, specjalną. Natomiast jury tureckie rozdaje tych nagród kilkanaście, jak u nas, w Gdyni. Duże znaczenie przypisuje się także Nagrodzie Krytyki – FIPRESCI, noszącej imię współzałożyciela festiwalu Onata Kutlara, zamordowanego w 1995 roku przez terrorystę.


fot. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Stambule

Festiwal tradycyjnie odbywa się na początku kwietnia. W tym roku Złotego Tulipana otrzymał irlandzki dramat Lenny’ego Abrahamsona "Co zrobił Richard" ("What Richard Did"), nagrodę specjalną zaś Camille Claudel 1915 Francuza Bruno Dumonta. Główna nagroda turecka przypadła filmowi Onura Ütlü "Złocisz niebo bezgwiezdne" ("Sen Aydınlatırsın Geceyi"), który to malowniczy tytuł jest wzięty z sonetu 28 Szekspira. Ciekawe, że nagrody FIPRESCI otrzymały te same trzy filmy.

Polskie produkcje bywają chętnie selekcjonowane do konkursu; festiwal chwali się tym, że gościł Krzysztofa Kieślowskiego i Jerzego Skolimowskiego, ale Złotego Tulipana dostał tylko w 1986 roku Radosław Piwowarski za "Yesterday". Do głównego jury zaproszono w tym roku Małgośkę Szumowską.

Jeśli w tym numerze „Magazynu Filmowego SFP” omawiam akurat festiwal stambulski, to dlatego, że jego 32. edycja w znamienny sposób związana jest z burzliwą sytuacją polityczną kraju. Jak pisała prasa światowa, opór wobec despotycznej władzy faszyzującego premiera miał pierwotnie na względzie udaremnienie likwidacji parku w centrum stolicy. Wycięcie drzew miało umożliwić pobudowanie tu nowego meczetu, czy - jak twierdzili wtajemniczeni – po prostu supermarketu. Ale wszystko zaczęło się jeszcze wcześniej, właśnie od festiwalu. Uczestnicy zaprotestowali przeciw rozbiórce zabytkowego kina Emek, tradycyjnego i ulubionego miejsca spotkań stambulskiego świata artystycznego, na miejscu którego miało by powstać centrum handlowe. Goście festiwalu dali się wciągnąć do pieszej demonstracji, w której uczestniczyła i polska jurorka. Wielki Costa Gavras wystosował energiczny list do premiera, a największy krytyk filmowy Turcji i współzałożyciel imprezy Attila Dorsay nagrał oświadczenie, że jeśli kino Emek zniknie, to on nigdy więcej ani słowa o filmie nie napisze. Czy to coś zmieni?

Jerzy Płażewski / Magazyn Filmowej SFP, 27, 2013  4 grudnia 2013 11:53
Scroll