Baza / Produkcja
Baza / Produkcja
Aleksandra Kułakowska z Cyfrowej Strefy Twórców
fot. Script Fiesta
Script Fiesta 2017: Jakich scenariuszy szuka Cyfrowa Strefa Twórców?
Od powstania Cyfrowej Strefy Twórców minął już prawie rok. Od tego czasu wpłynęło około 400 projektów, wiele jest dopracowywanych, a jeden już jest realizowany. Jakie projekty zgłaszać do CST, żeby doszło do ich realizacji?
Przypomnijmy sobie, jak przesłać projekt do Cyfrowej Strefy Twórców. Strona www.cyfrowastrefatworcow.pl przejrzyście prowadzi wszystkich, którzy chcieliby zgłosić swój projekt. Konto może założyć scenarzysta, reżyser czy producent. Podczas zgłaszania scenariusza trzeba zaznaczyć na jakim etapie się znajduje. Możemy załączyć nie tylko scenariusz, ale i treatment. Trzeba również wypełnić pola ze streszczeniem, opisać doświadczenie twórcy i scenarzysty (projekt może złożyć sam scenarzysta, scenarzysta z reżyserem, albo producent). - Streszczenie ułatwia nam pracę. Potrafi nakierunkować, kto z nas powinien się tym projektem zająć – mówi Aleksandra Kułakowska, przedstawiciel Cyfrowej Strefy Twórców, zajmująca się opiniowaniem scenariuszy.

  - Do każdego projektu podchodzimy indywidualnie. Zastanawiamy się, którą ze spółek grupy Polsat może zainteresować.  – mówi Kułakowska. Projekt docelowo może trafić do osób reprezentujących poszczególne spółki: telewizję Polsat, Polkomtel, Iplę, dystrybucję Mówi Serwis i TFP (zajmującą się produkcją). Jeżeli projekt dostaje rekomendację, przechodzi do drugiego etapu, który jest już zaproszeniem autora do rozmowy. Warto dodać, że CST odpowiada na każde zgłoszenie. Jeden twórca może zgłosić kilka projektów. Projekt może złożyć również debiutujący scenarzysta z debiutującym reżyserem.

W tej chwili CST produkuje film Łukasza Palkowskiego „Double Iron Man” (tytuł roboczy). To pierwsza produkcja, w którą zaangażowała się Cyfrowa Strefa Twórców. Polsat jest koproducentem, a Mówi Serwis – dystrybutorem. Kolejne projekty znajdują się w fazie developmentu.  Jeden z nich to biografia aktorki Anny Przybylskiej. W produkcji jest również seria animowana „Wilq Superbohater” (produkcja TFP). Zaangażowanie ludzi z innych spółek Polsatu pozwala stworzyć indywidualny model produkcyjny dla danego projektu.

- Zależy nam, aby jak najwcześniej angażować się w prace scenariuszowe, ponieważ bez dobrego scenariusza, nie ma dobrego filmu. Naszym celem jest wykorzystanie jak najlepiej potencjału projektów pod względem komercyjnym i artystycznym – dodaje Kułakowska. - Nie we wszystkie projekty mogliśmy się zaangażować ze względów programowych. CST szuka projektów ze sporym potencjałem komercyjnym. Projekt może posiadać inne walory, ale powinien dawać możliwość frekwencji w kinach na przynajmniej 250 tys. widzów. (…) Kiedy pojawia się projekt, w który nie możemy się zaangażować – dajemy autorom czy producentom do zrozumienia, że warto scenariusz przesłać jeszcze w inne miejsca. Staramy się też pokazać autorowi, na jakim polu można rozwijać projekt, jeżeli ma potencjał.


Jakie projekty przesyłać?

- Interesują nas filmy fabularne i animowane – tłumaczy Kułakowska. - Nie szukamy projektów dokumentalnych. Jeżeli chodzi o seriale – to przede wszystkim obyczajowe, rozgrywające się współcześnie, 12-13 odcinkowe, z pewną dozą humoru. Nie szukamy seriali kryminalnych. Czekamy też na serial z potencjałem międzynarodowym, który można zrealizować z rozmachem. Na przestrzeni ostatniego roku wpłynęło ok. 70 projektów seriali, ale niestety żaden nie wpasował się w te kryteria. Szukamy np. serialu, który mógłby zastąpić „Przyjaciółki” – kontynuuje przedstawicielka CST. Opiniowaniem seriali zajmują się Jarosław Sander i Beata Barcz, którzy od wielu lat kierują je na antenę.

Kryteria doboru projektów filmowych są dużo szersze. - Jak na razie najczęściej interesujemy się biografiami, niekoniecznie dziejącymi się współcześnie – mówi Kułakowska. W prawdziwych historiach, opowiadających o życiu znanych (lub nie) ludzi tkwi duży potencjał. Przykładowo „Bogowie” i „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej” zebrały w Polsce bardzo dobrą widownię. - Szukamy komedii romantycznych. Widzimy, jak trudno jest napisać scenariusz w tym gatunku. Z jednej strony jest to gatunek, który posługuje się jakimiś kliszami, z drugiej napisanie ciekawej komedii romantycznej, która jakoś rezonuje z prawdziwym życiem, jest ogromnym wyzwaniem. Wymienione gatunki mają pewien potencjał komercyjny. Chcemy dawać ludziom rozrywkę. Chcemy, żeby wychodzili z kina zrelaksowani  – zwraca uwagę Kułakowska.

Cyfrowa Strefa Twórców przykłada dużą wagę do scenariuszy. - Zajmuję się scenariuszami od kilku lat i widzę, że poziom profesjonalizacji rośnie. Teksty są coraz lepsze. To właśnie od scenarzystów zależy, jak będzie wyglądać polskie kino – podsumowuje Kułakowska. - Podchodzę z ogromnym szacunkiem do scenarzystów, bo dla mnie to niewyobrażalna praca. Składajcie projekty do Cyfrowej Strefy Twórców i rozwijajcie je. Wiem, że pracując nad scenariuszem ma się wrażenie, że to niekończąca się praca. Nie poddawajcie się, bo bardzo satysfakcjonujące jest kiedy Wasz film zostaje skierowany do realizacji.

Spotkanie z Aleksandrą Kułakowską z Cyfrowej Strefy Twórców odbyło się 3 kwietnia 2017 roku podczas festiwalu Script Fiesta.

www.cyfrowastrefatworcow.pl





Albert Kiciński / Script Fiesta  6 kwietnia 2017 11:35
Scroll