Tak fenomenalnego weekendu pod względem frekwencji w polskich kinach jeszcze nie było w oficjalnych statystykach (prowadzonych od 1989 roku). Aż 4 filmy przyciągnęły widownię przekraczającą 100 tysięcy widzów, a do kin zawitało w sumie 1,123,785 widzów. Oznacza to, iż seans przed srebrnym ekranem wybrał co 35. Polak…
"Listy do M.", fot. ITI Cinema
Oczywiście, powszechnie znane są przyczyny tego szturmu na kina. Dwie największe sieci multipleksów w kraju (Cinema-City i Multikino) wprowadziły na okres długiego weekendu promocyjne ceny biletów, co pomogło niemal wszystkim filmom na wypracowanie bardzo dobrych wyników.
Największy kawałek tortu przypadł świątecznej komedii "Listy do M.". Film Mitji Okorna uzyskał od piątku do niedzieli rewelacyjny wynik, wynoszący 341,540 widzów, uwzględniając widownię z czwartku - 367,447 widzów, co stanowi najlepsze otwarcie roku! Ponadto, średnia widzów na kopię również jest rekordowa - 2,648 (film jest pokazywany w znacznie mniejszej sile kopii niż polskie przeboje ostatnich tygodni). Co więcej, komedia z Maciejem Stuhrem i Romą Gąsiorowską zanotowała trzecie, co do wielkości, otwarcie polskiego filmu po 1989 roku (lepszymi wynikami pochwalić się może tylko „Pan Tadeusz” i „Kochaj i Tańcz”). Co ciekawe, ten ciepły film cieszy się dużym uznaniem zarówno wśród krytyki jak i widzów. To może wróżyć temu obrazowi bardzo długą karierę w polskich kinach, zwłaszcza, że sezon na świąteczny nastrój dopiero się zacznie.
Kolejny na liście "Wyjazd integracyjny" obejrzało w weekend 264,667 widzów. Biorąc pod uwagę bardzo silną konkurencję pod postacią „Listów do M.” oraz na ogół słabymi recenzjami, wynik należy uznać za znakomity. Po 10 dniach wyświetlania, komedię Przemysława Angermana obejrzało już 656,508 widzów!
Drugą premierą tego tygodnia jest produkcja 3D „Immortals: Bogowie i Herosi” w reżyserii Tarsema Singha. Superprodukcję obejrzało 147,887 widzów. Jest to wynik zdecydowanie powyżej oczekiwań, choć należy mieć na uwadze, że filmy 3D w tym tygodniu zyskiwały najwięcej, z racji największej skali promocji na projekcjach trójwymiarowych. Obraz, w którym pojawia się Mickey Rourke i John Hurt skierowany był do odbiorców będących miłośnikami kina sandałowego, a przede wszystkim filmu „300”. Hit o nieustraszonych Spartanach obejrzało na otwarciu w 2007 roku 174 626 widzów, przy znacznie większej kampanii reklamowej. Warto dodać, że „Immortals” sprzedaje się bardzo dobrze na całym świecie – film w ciągu 3 dni wyświetlania zarobił 70 milionów dolarów (przy budżecie wynoszącym 75 milionów dolarów).
Na czwartej pozycji kolejna produkcja 3D, „Przygody Tintina”. Familijna animacja Stevena Spielberga, po bardzo słabym otwarciu tydzień temu, w ten weekend zanotowała ponad 100 procentowy wzrost zainteresowania – obejrzało ją 102,235 widzów! „Boosty” tego typu to niezwykła rzadkość na rynku kinowym. Jeśli za tydzień spadek nie będzie duży, jest szansa, że ekranizacja kultowego komiksu w polskich kinach, jednak nie wypadnie tragicznie. Póki co, wynik ogólny – jak na tak oczekiwany tytuł – bardzo przeciętny - 169,780 widzów. Warto dodać, że „Przygody Tintina” nie były jedynym filmem dla młodszej publiki, która zyskała w tym okresie. Malezyjski „Mniam!”, który wydawało się, że już na dobre wypadł z czołowej dziesiątki, zanotował 45 procentowy wzrost dorzucając do puli 18,769 widzów.
Trzecią premierą tygodnia, która odniosła sukces, jest komedia kryminalna Bretta Ratnera – „Tower Heist – Zemsta cieciów” z Benem Stilerem i Eddie Murphym w rolach głównych. Film autora serii „Godzin szczytu” obejrzało w weekend 48,500 widzów. Świetny wynik, biorąc pod uwagę liczbę kopii (48). W związku z tym, średnia liczba widzów na kopię robi wrażenie - 1,010.
Pozostałe premiery poza czołową dziesiątką. „Anonimus” Rolanda Emmericha obejrzało 13,380 widzów; Anne Hathaway zachęciła 10,539 widzów do obejrzenia melodramatu „Jeden dzień”, natomiast zdobywcę nagrody dla najlepszego filmu w Cannes, „Chłopca na rowerze”, zobaczyło 2,468 widzów.
Niewielką ilość widzów zgubiły także dwa największe – do czasu – przeboje tej jesieni: „Baby są jakieś inne” Marka Koterskiego zobaczyło kolejnych 29,522 (łącznie 794,754 widzów), natomiast „1920 Bitwa warszawska”Jerzego Hoffmana przyciągnęła do kin 26,105 widzów (w sumie 1,430,564 widzów).
Od najbliższego piątku w kinach: powrót wampirycznej sagi „Zmierzch – Przed świtem część 1”; kolejna odsłona kina familijnego a la Rodriguez, tym razem w 4D (!) – „Mali agenci: wyścig z czasem”; polski dramat Grega Zglińskiego z Robertem Więckiewiczem – „Wymyk”; kino science fiction – „Druga ziemia”.