Czerwcowe premiery filmów Studia Munka

 

fot. Sylwia Olszewska/SFP

"Turbo Love", reż. Alicja Jasina

Blogerka z filmu Jasiny tworzy wirtualnego awatara idealnej pary na randce i jest bardzo podekscytowana opcjami, które oferuje program Turbo Love. Jednak stworzony świat i postaci wkrótce zaczynają żyć własnym życiem. Autorka traci nad swym dziełem kontrolę - zarówno w świecie wirtualnym, jak i rzeczywistym.

Reżyserka punktem wyjścia uczyniła… skróty komputerowe, jak Ctrl C, Ctrl Z, Ctrl V, Ctrl… –  A gdyby tak się dało mieć w życiu opcję taką, jak na przykład Ctrl Z? Zawsze móc zrobić krok do tyłu, odwrócić ostatni ruch?  Pomyślałam sobie, że powinien być to film o kontroli. I ktoś tę kontrolę powinien utracić – mówi Alicja Jasina. - Obszarem, w którym pragnienie kontroli zwykle nie popłaca, jest miłość. W dzisiejszym społeczeństwie kobiety mają czasem bardzo wygórowane oczekiwania i  pragną mężczyzn kontrolować. Ten temat spodobał mi się – jako i aktualny, i narracyjnie obiecujący.

W rolę blogerki wcieliła się Dominika Kachlik. Film powstał w działającym przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich Studiu Munka, producentem wykonawczym i koproducentem jest Mateusz Romanowicz (Rondo Studio).  Film powstał w ramach Programu „Młoda Animacja” wspartego przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.

"Trochę raju", reż. Andrzej Cichocki

„Trochę raju” to dokumentalna opowieść z pogranicza realizmu i baśni. Andrzej Cichocki w swoim filmie sugestywnie kreśli portret śląskiej rodziny, która w zakątku metropolii odkrywa przed widzem swój niezwykły świat i dzieli z nim chwile z życia, nierozerwalnie związanego z otaczającą ich naturą.

-  Często w plecaku noszę ze sobą aparat fotograficzny, mam w sobie potrzebę  dostrzegania rzeczywistości, ale też uwalniania jej z pozorów zwyczajności. Zaczęło się właśnie od eseju fotograficznego. Przemierzałem nieodkryte ścieżki śląskiej metropolii i spotkałem ich, tę rodzinę – opowiada Andrzej Cichocki.

Film "Trochę raju" powstał w Studiu Munka SFP w ramach wspartego przez PISF Programu "Pierwszy Dokument". Producentem wykonawczym i koproducentem jest Unlimited Film Operations, koproducentem jest także Limes Avenue Films. Film miał światową premierę w konkursie filmów krótkometrażowych na prestiżowym festiwalu IDFA w Amsterdamie w listopadzie 2020 roku. Film nagrodzono Srebrnym Lajkonikiem dla najlepszego filmu dokumentalnego i nagrodą za zdjęcia na KFF 2021; nagrodą dla najlepszego filmu dokumentalnego na Żubroffce 2021 i nagrodą za zdjęcia na Młodzi i Film w Koszalinie 2021.

"Stancja", reż. Adrian Apanel

Młody chłopak puka do drzwi starego domu, chcąc wynająć pokój. Otwiera mu ubrana w szlafrok właścicielka. Kobieta chce się pozbyć gościa, ale gdy dowiaduje się, że chodzi o wynajem, zgadza się oprowadzić go po willi.

 -  Punktem wyjścia do napisania tej historii były moje doświadczenia zarówno z wynajmem pokoi jak i samym procesem szukania, kiedy to czasami po zamknięciu drzwi mieszkania otwierał się świat, którego nikt by się nie spodziewał i którego na pewno nikt nigdy by nie opisał w ogłoszeniu ani nie pokazał w żadnym katalogu. W filmie poznajemy ten świat razem z młodym, nieśmiałym bohaterem  oraz właścicielką, która marzy żeby jej dom przypominał ten znany z „Domku na prerii” mimo że przypomina on raczej coś zupełnie przeciwnego – mówi Adrian Apanel.

W roli głównej wystąpił utalentowany aktor Jakub Zając, absolwent Wydziału Aktorskiego PWSFTViT w Łodzi z 2019 roku (m.in. „Czuwaj”, „Zenek”, serial „Belfer”, „Stulecie Winnych”). Partneruje mu Agnieszka Warchulska (m.in. „Cwał”, „Wieża”, „Dług”, „Teraz ja!”, „Trick”). W wyrazistych rolach drugoplanowych zobaczymy Annę Seniuk, Mariana Opanię, Sonię Mietielicę, Sebastiana Perdka, Paulinę Gałązkę.

Film powstał w ramach Programu „30 Minut” Studia Munka SFP. Koproducentem „Stancji” jest TVN. Producentem wykonawczym i koproducentem - Silver Frame. Film otrzymał wsparcie Gdyńskiego Funduszu Filmowego. Adrian Apanel jest związany z Gdynią, ukończył Gdyńską Szkołę Filmową. W pracy nad „Stancją” towarzyszyli mu absolwenci GSF: Natalia Nylec i Marek Głuszczak.  Program „30 Minut” współfinansuje PISF.

"Mój syn zamyka się w łazience", reż. Kuba Januszewski

Bohaterka filmu, zamożna architektka (Rozalia Mierzicka) próbuje powstrzymać swojego 21-letniego syna (Sebastian Dela) przed wyprowadzką z domu rodzinnego, lecz nie potrafi z nim o tym porozmawiać. Między dwojgiem zawiązuje się gra pozorów.

- Zaczęło się od tytułu. „Mój syn zamyka się w łazience” jest zdaniem które przyszło do mnie samo i od razu zaintrygowało zawartą w sobie tajemnicą, rozbudzając moją wyobraźnię – mówi Kuba Januszewski. - W tamtym czasie byłem u progu wyprowadzki z domu rodzinnego. Zainteresowało mnie, że moja mama nie tylko nie powstrzymywała mnie od tego, a wręcz zachęcała do jak najszybszego wyfrunięcia z gniazda. Zacząłem zastanawiać się co by było, gdyby tak naprawdę nie chciała, żebym się wyprowadzał, ale nie potrafiła mnie przed tym powstrzymać. Ta myśl doprowadziła do powstania postaci matki, która szybko zaczęła żyć własnym życiem, a prosta historia o wyprowadzce z domu przerodziła się w opowieść o emocjonalnym dystansie i pragnieniu fizycznej bliskości.

Film powstał w ramach Programu „30 Minut” Studia Munka SFP. Koproducentem filmu jest TVN. Program „30 Minut” współfinansuje PISF.