W ciągu
czterech dni widzowie obejrzą około 30 filmów polskich i zagranicznych, w tym
m.in. nagrodzony Oscarem w kategorii najlepszy film międzynarodowy „Na rauszu”
Thomasa Vinterberga z Madsem Mikkelsenem w roli głównej. Swoje filmy
zaprezentują również młodzi twórcy ze Studia Munka oraz studenci Szkoły
Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Sporą reprezentację na
Festiwalu będzie miało również polskie kino niezależne z Mariuszem Pujszo.
Markiem Grabie i Piotrem Matwiejczykiem na czele.
Oprócz
pokazów i spotkań z twórcami obędzie się również szereg imprez towarzyszących,
m.in. 4 Forum Animatorów Kultury Filmowej, w którym udział weźmie filmoznawca
dr hab. Marcin Adamczak (Temat „Sytuacja festiwali filmowych w postpandemicznym
krajobrazie”), wystawa rysunków
satyrycznych Marka Raczkowskiego z Kwartalnika Przekrój, koncert zatytuowany „Republika” Tymona Tymańskiego z zespołem
oraz Kino Plenerowe.
Nagrodę
Honorową Festiwalu odbierze aktor – Andrzej Grabowski. Wcześniej otrzymali ją
już: Stanisław Tym (2016), Jerzy Gruza (2017), Marek Koterski (2018) i Jacek
Fedorowicz(2019).
Festiwal za cel stawia odrodzenie polskiej satyry filmowej, która od wielu lat znajduje się w głębokim kryzysie, a te nieliczne przykłady, jak twórczość Marka Koterskiego, tylko potwierdzają tę regułę. W Polsce brakuje satyry filmowej, stymulatora intelektualnych treści do dyskursu z publicznością i establishmentem na współczesne tematy. Reżyserzy młodszego pokolenia uciekają od rzeczywistości w modny dziś surrealizm, a ich starsi koledzy ulegają pokusie konformizmu i układania się z władzą. I jedni i drudzy tworzą filmy w oderwaniu od codzienności, która zawsze była podstawą klasycznej satyry. Bardzo nad tym ubolewamy i czas już zmienić te trendy – zapowiadają organizatorzy Festiwalu.
Festiwal potrwa do niedzieli 6 maja. Szczegółowy program znajduje się TUTAJ.