Najnowszy film Grzegorza
Zaricznego to kolejny pełnometrażowy projekt po docenionych na festiwalu w
Karlowych Warach i na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni Falach z 2016 roku. Reżyser, który słynie z autorskiego podejścia
do pracy nad filmem i wielokrotnie angażuje w swoich projektach niezawodowych
aktorów, również tym razem podjął się wyjątkowego zadania. Jedyną osobą w jego
nowym filmie, która nie jest naturszczykiem, jest postać, w którą wciela się
Tomasz Schimscheiner. Piecyk oparty
jest na życiu i realnym doświadczeniu młodej rodziny, która spełnia swoje
marzenia o spokojnym i zbalansowanym życiu, poza zgiełkiem dużego miasta.
Samodzielnie remontują dom w malowniczej miejscowości na Mazowszu, próbują żyć
odmiennie niż większość ich rówieśników, pędzących za stałą pracą w dużym
mieście, mieszkaniem na kredyt czy nowymi gadżetami. Z realizacji powziętych
celów wytrąca ich pojawienie się brata niedawno zmarłego ojca głównego
bohatera. Jego nagła obecność zmusza chłopaka do zmierzenia się z bolesną
przeszłością.
Tomasz Schimscheiner podczas zdjęć próbnych, fot. Weronika Bilska
— Wchodzimy w autentyczny świat bohaterów i poddajemy go próbie w fabularnym pojawieniu się wujka głównego bohatera, który nosi w sobie ślad jego ojca. Jest to wyjątkowy sposób realizacji filmu fabularnego. Niespotykana do tej pory w polskiej produkcji filmowej. W autentycznym życiu nasz bohater nigdy nie będzie miał możliwości spotkania się ze swoim nieżyjącym ojcem poprzez brata ojca. Fabularna kreacja daje temu możliwość. Praca na autentycznych emocjach z jednej strony jest poszukiwaniem nowej drogi w opowieści kinowej, ale jest też szczerą próbą pokazania człowieka w jego tęsknotach, brakach, pragnieniach, działaniach z którymi utożsamia się niejeden widz — tłumaczy w eksplikacji reżyser.
Nowy film Zaricznego to nowatorski projekt, który odbiega od tradycyjnego podejścia do tworzenia filmów. Realizacja filmu ma charakter dokumentalnej obserwacji życia młodej rodziny. Scenografia w dużej mierze jest materią zastaną, scenariusz nie ma klasycznej formy, w którym postacie mają narzucone dialogi. Kierunek rozwoju akcji i tempo narracji nadają tu realni bohaterowie i tematy scen.
Autorką zdjęć do filmu jest Weronika Bilska, a za dźwięk odpowiada Krzysztof Ridan, którzy wcześniej wspólnie z reżyserem zrealizowali jego pełnometrażowy debiut Fale oraz wyróżniony Grand Prix na festiwalu w Sundance w 2013 roku Gwizdek. Za scenografię odpowiedzialna jest Alicja Kazimierczak, za kostiumy Aleksandra Pajączkowska. Producentami filmu są Magdalena Sztorc i Przemysław Miękinia z młodej warszawskiej firmy produkcyjnej Before My Eyes Sp. z.o.o., odpowiedzialni m.in. za koprodukcję pokazywanych w canneńskiej sekcji Quinzaine des Réalisateurs Fragmentów Agnieszki Woszczyńskiej w 2014 roku.
Film współfinansowany jest przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. Premiera filmu zaplanowana jest w 2019 roku.