PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Z Marzeną Więcek, reżyserką „Kolekcji sukienek”, w nowym numerze „Magazynu Filmowego” (nr 12/2016), rozmawia Artur Zaborski. Oto fragment wywiadu, który w całości będzie można przeczytać na łamach pisma już 12 grudnia.
Artur Zaborski: Punktem wyjścia scenariusza „Kolekcji sukienek” był tekst „Mówią o sobie” Marty Rybarczyk.

Marzena Więcek
: Szukając dramatu do realizacji w teatrze, natknęłam się w internecie na ten krótki tekst –  spis zwierzeń pięciu młodych kobiet, coś w stylu odpowiedzi udzielanych ankieterom. Intuicja podpowiadała mi, że dałoby się z tego zrobić materiał na film, choć był to tekst z pewnością bardziej do teatru. Pokazałam go scenarzyście Jackowi Kasprzyckiemu. Wspólnie rozpoczęliśmy pisanie scenariusza. W tekście Rybarczyk opowiadały o sobie młode kobiety. U nas są one starsze, bo robienie filmu o dwudziestoparolatkach nie interesowało mnie. Dwie bohaterki są podobne do tych z oryginału, mówią nawet w jakiejś części ich językiem. Natomiast reszta monologów została napisana przeze mnie zupełnie od nowa, podobnie jak dodatkowe sceny. Zrobienie tego filmu pociągało mnie również ze względu na formę, z którą miałam się zmierzyć, z pewnością ryzykowną, bo opartą głównie na monologach, bez klasycznej akcji i typowej struktury fabularnej.

Zebrała pani śmietankę polskich aktorów. Jak udało się ich wszystkich nakłonić do tego spotkania i pogodzić ich ściśle wypełniony kalendarz?

Wszystkich aktorów znałam wcześniej, z wieloma przyjaźnię się od lat, z niektórymi pracowałam na innych planach jako aktorka. Znali mnie, moje wcześniejsze projekty i mieli do mnie pełne zaufanie. A propozycje zagrania wyglądały tak jak zwykle – wysłałam scenariusz, zaproponowałam konkretną rolę, w której widziałam daną osobę. Pogodzenie „kalendarzówek” nie było konieczne, historie poszczególnych postaci zostały połączone dopiero w montażu, a wcześniej w mojej głowie. Graliśmy każdą aktorkę osobno. Jedynie ja i Zbyszek Zamachowski spotkaliśmy się na planie jako aktorzy.

Jak wyglądało obdzielanie rolami? Według jakiego klucza?

Nie było klucza. Niektóre role miałam już obsadzone w myślach na etapie pisania scenariusza i szczęśliwie udało się, że aktorki zgodziły się zagrać. Wtedy rozpoczęły się zdjęcia. W międzyczasie układało się w mojej wyobraźni, kto mógłby zagrać pozostałe postaci. Jeśli chodzi o rolę męską, od początku miał ją wykreować Krzysiu Globisz. Zgodził się, jeszcze zanim przeczytał scenariusz. Dosłownie kilka dni przed planowanymi zdjęciami dowiedziałam się o ciężkiej chorobie Krzysia od jego żony. Ze względów osobistych bardzo długo nie umiałam zaproponować tej roli innemu aktorowi. W końcu się przełamałam. Zbyszek zagrał oczywiście wspaniale. Pozostała też nadzieja, że jeszcze kiedyś los pozwoli mi popracować z Krzysiem Globiszem.

Sama występuje pani w podwójnej roli – reżyserki, współscenarzystki i aktorki. Interesuje panią kino autorskie?

Tak, interesuje mnie takie kino, ale zawsze chętnie wezmę udział we wszystkim, co ma sens. Niezależnie od tego, czy to będzie moje, czy nie moje. Może jestem niedzisiejsza albo dziwna, ale we wszystkim, co robię, szukam tego sensu.
Artur Zaborski
Magazyn Filmowy 12/2016
Ostatnia aktualizacja:  9.12.2016
fot. Fundacja Otwarta Kultura
[wideo] Pogrzeb Tadeusza Chmielewskiego
Nowy partner Polsko-Niemieckiego Funduszu Filmowego
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll