PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Bohaterem nowego numeru „Magazynu Filmowego” (nr 10/2016) jest Jerzy Skolimowski, laureat Złotego Lwa za całokształt twórczości, którego otrzymał podczas ostatniej edycji weneckiego festiwalu. Oto fragment rozmowy Jerzego Armaty z tym wybitnym reżyserem, którą w całości będzie można przeczytać na łamach pisma już 10 października.
Jerzy Armata: Wenecja to bliskie panu miasto. Pokazywał pan tu często swoje filmy, odbierał laury za „Latarniowca”, „Essential Killing”, „11 minut”. W tym roku uhonorowano pana na tym prestiżowym, najstarszym festiwalu w Europie – Złotym Lwem za całokształt twórczości. Czym jest dla pana to trofeum?

Jerzy Skolimowski
: Znalezienie się w gronie tak znakomitych artystów było dla mnie sporym zaskoczeniem. Pierwszym laureatem tej nagrody był w 1970 roku sam Orson Welles.

A potem m.in. Ingmar Bergman, Charlie Chaplin, Billy Wilder, Luis Buñuel, Jean-Luc Godard, Akira Kurosawa, Michelangelo Antonioni, Federico Fellini, Robert Bresson, Francis Ford Coppola, Martin Scorsese...

Trochę deprymująca jest świadomość, ilu z nich zrobiło lepsze filmy od moich.

Orson Welles w 1941 roku zadebiutował – uznawanym za jedno z największych osiągnięć w dziejach kina – „Obywatelem Kanem”, stając po obu stronach kamery, będąc reżyserem i odtwórcą tytułowej roli, a także współscenarzystą. Pan w swym pierwszym filmie – „Rysopisie” (1964) – także wystąpił w potrójnej roli: reżysera, scenarzysty i odtwórcy roli głównej.

Jeśli jest taka możliwość, to naturalne, że debiutant próbuje swoich sił na wszystkich frontach.

„Rysopis” był ponadto swego rodzaju produkcyjnym fortelem, pańskie realizowane na studiach etiudy stanowiły jego kolejne części.

Wykazałem się przytomnością umysłu: obowiązująca wtedy w tym zawodzie droga to cztery lata studiów, potem dyplom i dalsza wspinaczka po drabince zawodowej. Trzeba było zacząć jako trzeci asystent, a po sześciu, ośmiu czy dziesięciu latach wreszcie awans na drugiego reżysera, po czym trzeba było jeszcze szczególnie się wykazać, by dostać możliwość zadebiutowania w wieku dobrze po trzydziestce. Starałem się nadać szybsze tempo w pokonywaniu zawodowej drogi. W szkole zorientowałem się, że jest szansa sklecenia pełnego filmu z kawałków taśmy przeznaczonych na etiudy i konsekwentnie od drugiego roku wykorzystywałem każdą możliwą okazję, żeby coś w tym kierunku zrobić. Trzeba było mieć kogoś, kogo mógłbym w każdej sprzyjającej chwili fotografować, dlatego musiałem wystąpić także po drugiej stronie kamery. Nie mogłem wynająć aktora, który by przez trzy lata nie zmieniał wyglądu, nosił ten sam skromny kostium, miał tak samo ostrzyżone włosy. Zostałem więc skazany na siebie, na to, co byłem w stanie udźwignąć, nie będąc zawodowym aktorem. Dysponowałem raczej skromnymi środkami: trzeba było grać twarzą bez wyrazu.

Z drugiej strony, nie musiał pan swoich racji tłumaczyć wynajętemu aktorowi. Sobie pan pisał, sobie pan tłumaczył. W pewnym sensie było łatwiej.

Konsekwentnie realizowałem taką minimalistyczną koncepcję. 


Jerzy Armata
Magazyn Filmowy SFP 10/2016
Ostatnia aktualizacja:  8.10.2016
fot. Maksymilian Rigamonti/REPORTER
Regiofun: trwa nabór na warsztaty MŁODY PRODUCENT
Debiut reżyserski Agaty Trzebuchowskiej na Tofifest
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll