Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
O aktorstwie Mariana Dziędziela w nowym numerze „Magazynu Filmowego” (nr 6/2016) pisze Jerzy Armata. Oto fragment jego artykułu, który w całości będzie można przeczytać już 10 czerwca.
Podczas tegorocznej, 13. edycji Festiwalu Filmów – Spotkań NieZwykłych w Sandomierzu mianem Aktora NieZwykłego i statuetką Kamienia Optymizmu uhonorowano Mariana Dziędziela, a tytuł Reżysera NieZwykłego i Koronę Sandomierską otrzymał Wojciech Smarzowski, jego odkrywca. To on powiedział kiedyś, że obsadę każdego filmu rozpoczyna zawsze od tego aktora, nawet w wypadku tytułu… w którym on nie zagra.
Wielka kariera Mariana Dziędziela zaczęła się od roli Wiesława Wojnara, ojca panny młodej w „Weselu” (1994) Smarzowskiego. To ona przyniosła mu nagrodę na festiwalu w Gdyni (2004) oraz statuetkę Orła (2005), a także ogromną popularność wśród publiczności oraz lawinę propozycji aktorskich od polskich – i nie tylko – reżyserów. Warto zauważyć, że do czasu, kiedy Dziędziel wcielił się w weselnego gospodarza, w ciągu ćwierć wieku wystąpił – głównie w epizodach i rolach drugoplanowych – w ponad dwudziestu filmach oraz kilkunastu serialach, zaś po Weselu, w ciągu dwunastu lat zagrał – i to często role główne, a jeśli drugoplanowe, to znaczące – w blisko czterdziestu filmach i dwudziestu serialach.
Niezwykle przejmująca kreacja, jaką stworzył, wcielając się w Zdzisława Dziabasa w „Domu złym” (2009), kolejnym filmie Smarzowskiego, przyniosła mu nominację do Orła (2010) oraz – wraz z rolami w „Zgorszeniu publicznym” (2009) Macieja Prykowskiego oraz „Zerze” (2009) Pawła Borowskiego – Złotą Kaczkę, przyznaną przez czytelników miesięcznika „Film” w plebiscycie na najlepszego aktora w sezonie 2009/2010. Rolę Zygmunta Kowala – legendarnego działacza „Solidarności” oskarżonego o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa w „Krecie” (2010) Rafaela Lewandowskiego, dostrzegli jurorzy festiwalu gdyńskiego (nagroda za najlepszą drugoplanową rolę męską, 2011) oraz publiczność wrześnieńskich Prowincjonaliów (Jańcio Wodnik za najlepszą rolę męską, 2012). Drugą statuetką Jańcia Wodnika oraz kolejną nominację do Orłów przyniosła mu w tym roku drugoplanowa rola architekta, niemogącego się pozbierać po zapadnięciu żony na śmiertelną chorobę, w „Moich córkach krowach” (2015) Kingi Dębskiej.
Kunszt aktorski Dziędziela dostrzeżono także w festiwalowych konfrontacjach zagranicznych: w Antalyi w 2012 roku nagrodzono jego kreację w „Supermarkecie” (2012) Maciej Żaka, a w tym samym roku w Kairze i dwa lata później w Warnie – w „Piątej porze roku” (2012) Jerzego Domaradzkiego.
Wielka kariera Mariana Dziędziela zaczęła się od roli Wiesława Wojnara, ojca panny młodej w „Weselu” (1994) Smarzowskiego. To ona przyniosła mu nagrodę na festiwalu w Gdyni (2004) oraz statuetkę Orła (2005), a także ogromną popularność wśród publiczności oraz lawinę propozycji aktorskich od polskich – i nie tylko – reżyserów. Warto zauważyć, że do czasu, kiedy Dziędziel wcielił się w weselnego gospodarza, w ciągu ćwierć wieku wystąpił – głównie w epizodach i rolach drugoplanowych – w ponad dwudziestu filmach oraz kilkunastu serialach, zaś po Weselu, w ciągu dwunastu lat zagrał – i to często role główne, a jeśli drugoplanowe, to znaczące – w blisko czterdziestu filmach i dwudziestu serialach.
Niezwykle przejmująca kreacja, jaką stworzył, wcielając się w Zdzisława Dziabasa w „Domu złym” (2009), kolejnym filmie Smarzowskiego, przyniosła mu nominację do Orła (2010) oraz – wraz z rolami w „Zgorszeniu publicznym” (2009) Macieja Prykowskiego oraz „Zerze” (2009) Pawła Borowskiego – Złotą Kaczkę, przyznaną przez czytelników miesięcznika „Film” w plebiscycie na najlepszego aktora w sezonie 2009/2010. Rolę Zygmunta Kowala – legendarnego działacza „Solidarności” oskarżonego o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa w „Krecie” (2010) Rafaela Lewandowskiego, dostrzegli jurorzy festiwalu gdyńskiego (nagroda za najlepszą drugoplanową rolę męską, 2011) oraz publiczność wrześnieńskich Prowincjonaliów (Jańcio Wodnik za najlepszą rolę męską, 2012). Drugą statuetką Jańcia Wodnika oraz kolejną nominację do Orłów przyniosła mu w tym roku drugoplanowa rola architekta, niemogącego się pozbierać po zapadnięciu żony na śmiertelną chorobę, w „Moich córkach krowach” (2015) Kingi Dębskiej.
Kunszt aktorski Dziędziela dostrzeżono także w festiwalowych konfrontacjach zagranicznych: w Antalyi w 2012 roku nagrodzono jego kreację w „Supermarkecie” (2012) Maciej Żaka, a w tym samym roku w Kairze i dwa lata później w Warnie – w „Piątej porze roku” (2012) Jerzego Domaradzkiego.
Jerzy Armata
Magazyn Filmowy
Ostatnia aktualizacja: 29.05.2016
fot. Andrzej Szmid/MAK
56. Krakowski Festiwal Filmowy: Industry Zone
Po „Ekonomii kina” w Gdańsku. Konferencja, która wiele zapowiada
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024