Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
W stołecznym kinie Kultura przedstawiciele korpusu dyplomatycznego obejrzeli "Letnie przesilenie", najnowszy film Michała Rogalskiego z Marią Semotiuk w jednej z ról.
- Jedną z inspiracji do zrobienia tego filmu było zdjęcie moich dziadków ze znajomymi. Wszyscy trzymali się za ręce i uśmiechnięci biegali umoczeni po kolana w Świdrze. Myślę sobie, normalne zdjęcie. Odwróciłem je i przeczytałem datę: maj 1943 rok. Zadałem sobie pytanie: co się wtedy działo? - wspomina Michał Rogalski, reżyser i scenarzysta filmu "Letnie przesilenie", który zdobył nagrody za zdjęcia (Jerzy Zieliński) i drugoplanową rolę żeńską (Maria Semotiuk) na 40. Festiwalu Filmowym w Gdyni. - Pamiętam też "Monidło", tomik opowiadań Jana Himilsbacha, w którym ten wspomina, jak do jego matki podczas okupacji przychodził niemiecki żołnierz, chciał się z nią umawiać na randki, dawał jej jedzenie i kupował od niej alkohol. (...) Tam, gdzie obok siebie żyje dwóch, nawet nienawidzących siebie ludzi, tam po jakimś czasie musi się między nimi rodzić przynajmniej jakaś ciekawość. Taka historia zdarzyła się w naszym filmie - dodaje reżyser.
W jedną z ról w "Letnim przesileniu" wcieliła się Maria Semotiuk: - Gram młodą Żydówkę Bunię, która ucieka z transportu wiozącego ludzi do obozu zagłady. Uciekam z częścią rodziny i błąkam się gdzieś po lesie - opowiada Maria Semotiuk.
Michał Rogalski, Maria Semotiuk i Maciej Strzembosz, producent filmu "Letnie przesilenie". Fot. Borys Skrzyński/SFP.
Akcja "Letniego przesilenia" rozgrywa się latem 1943 roku w Polsce, na bliżej nieokreślonej prowincji. II wojna światowa trwa już cztery lata. Po klęsce pod Stalingradem coraz młodsi Niemcy trafiają do armii. Tak w Polsce znalazł się Guido, wrażliwy, pochodzący z Hamburga siedemnastolatek. W obcej rzeczywistości próbuje stworzyć sobie azyl przed brutalnością wojny i prostackim światem jego starszych kolegów, żandarmów. Na zapomnianym przez wszystkich strychu słucha zakazanej muzyki - jazzu i oddaje się marzeniom. W tym samym czasie jego rówieśnik, Romek, po stracie ojca pomaga matce, pracując na kolei. Jako pomocnik maszynisty codziennie na bocznicy widzi rzeczy odebrane wywożonym do obozów zagłady Żydom. Nie rozumiejąc istoty tragedii, patrzy na to obojętnie. Kiedy nadarzy się okazja, stara się odebrać niemieckim żandarmom skradzione Żydom rzeczy, często nieprzydatne - jak stary gramofon. Nie ma charakteru bojownika. Bardziej zajmują go dziewczyny, a najbardziej Franka, córka zamożnego gospodarza. Ta sama wiejska dziewczyna podoba się Guido. Romek spotyka uciekinierkę z transportu, Żydówkę Bunię, którą najpierw, bojąc się konsekwencji, stara się za wszelką cenę odpędzić. Bunia nie chce odejść. Wie, że sama nie przetrwa. Szuka w rówieśniku ratunku....
Marcin Zawiśliński/SF
SFP
Ostatnia aktualizacja: 27.10.2015
fot. Borys Skrzyński/SFP
Dwa polskie filmy powalczą o Złotą Żabę
Jacek Drosio Najlepszym Europejskim Montażystą!
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024