Magia Woody'ego Allena

"Wakacje Mikołajka" przed tygodniem wystartowały na trzecim miejscu. Jako, że produkcje dla młodszych widzów, cieszą się zazwyczaj niskimi spadkami, tak jest i w tym przypadku. Familijna komedia przyciągnęła przed ekrany 68 287 osób, czyli spadek wyniósł nieco ponad 1500 osób. Po 10 dniach wyświetlania film ma już bardzo przyzwoitą oglądalność, 238 tysięcy sprzedanych biletów.


Kadr z filmu "Wakacje Mikołajka", fot. Kino Świat.

Na drugim miejscu znalazł się, podobnie jak przed tygodniem "Dzwoneczek i tajemnica piratów". Animacja również radzi sobie bardzo przyzwoicie w polskich kinach - tym razem, po spadku 38 proc. na film przyszło 65 402 osób. Łączna oglądalność produkcji Disneya to już 274 tysięcy osób, czyli więcej niż na poprzedniej części serii ("Dzwoneczek i sekret magicznych skrzydeł" zobaczyło w sumie 236 tysięcy osób).

Dopiero na trzeciej pozycji wylądował zeszłotygodniowy lider, "Lucy" Luca Bessona. Film science-fiction zanotował całkiem spory, 45 proc. spadek i zainteresował seansem 62 483 osób. Łączny wynik już na tę chwilę jest bardzo dobry - 299 tysięcy sprzedanych biletów. Bez wątpienia nowy tytuł Bessona ma szansę stać się jego najpopularniejszym filmem w naszym kraju.

Bohater tygodnia wystartował na czwarte pozycji. Komedia Woody Allena, "Magia w blasku księżyca" zainteresowała premierowo 57 559 osób. Uwzględniając pokazy przedpremierowe, film z Colinem Firthem i Emmą Stone obejrzało już łącznie 66 tysięcy widzów. Dla porównania, poprzedni film Allena, "Blue Jasmine" z 2013 roku zobaczyło w pierwszy weekend wyświetlania 75 tysięcy osób. Tam jednak sporym magnesem była przebojowa rola Cate Blanchett. Zobaczymy, jak sobie w naszym kraju poradzi "Magia w blasku księżyca", niewątpliwie jednak będzie to przyzwoity rezultat.

Oczko niżej pojawił się inny premierowy tytuł, dystopijna wizja przyszłości, "Dawca pamięci" w reżyserii Phillipa Noyce'a. Widowisko z Jeff'em Bridgesem i Meryl Streep jednak hitem się nie stanie. Obraz zainteresował na starcie jedynie 35 674 osób. Film też nie zawojował amerykańskich kin - tam po 11 dniach wyświetlania notuje wpływy rzędu 24 milionów dolarów. Innym tematem jest niski budżet produkcji - "Dawca pamięci" kosztował jedynie 25 mln dolarów - jednak i tak powstanie kontynuacji stoi pod dużym znakiem zapytania.


Kadr z filmu "Dawca pamięci", fot. Kino Świat.

Na siódmym miejscu znalazła się superprodukcja Marvela "Strażnicy Galaktyki". Film dorzucił do konta jeszcze 17 851 osób i legitymuje się łączną oglądalnością na poziomie 319 tysięcy widzów. Duży sukces studia komiksowego, największy pośród tego typu produkcji, które gościły na naszym rynku w tym sezonie.

Łączna frekwencja wciąż jest wysoka i wyniosła 402 376 osób. Chłodniejsze sierpniowe dni z pewnością są pewnego rodzaju zachętą do wizyty w kinie, stąd też ta poprawa.

Premiery od najbliższego piątku: dramat Richarda Linklatera "Boyhood"; romans "Rio, I love you"; nowa animacja Miyazakiego "Zrywa się wiatr"; amerykańska animacja "Barbie i tajemnicze drzwi"; dramat duńsko-szwedzki "Hotel"; brazylijski romans "W jego oczach".