Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
"Zezowate szczęście", 100latpolskiegofilmu.pl
SCENA Z FILMU
Piszczyk (off): Okrzyki prorządowych demonstrantów: "Niech żyje Marszałek Śmigły–Rydz!", "Wodzu, prowadź na Kowno!" Przy moim stanie ducha niewiele mnie to wszystko obchodziło. Myślałem ciągle o Joli. Ten dzień miał się dla mnie stać Rubikonem, przejściem do życia dojrzałego. Chciałem jak najszybciej pozbyć się tego transparentu ("Na Kowno!") i czmychnąć. Nagle zorientowałem się, że nie idę już na końcu pochodu, ale w jego środku. Nie przypuszczałem, że nasza organizacja liczy tylu entuzjastów. Stopniowo począł mnie ogarniać nastrój tego tłumu, choć nie zależało mi na Kownie. Poczułem w sobie siłę zbiorowości (krzyczy: Na Kowno!). Okrzyki z tyłu: ONR walczy, ONR czuwa, ONR Polskę wykuwa! Żydzi na Madagaskar! Okazało się, że ci nowi koledzy nie należą do naszego związku. Zupełnie nie wiedziałem, co krzyczeć. Obawiałem się, że z powodu mojego nosa wezmą mnie znowu za Żyda. Dlatego postanowiłem wykrzykiwać na przemian dwa hasła: jedno dla tych z przodu, jedno dla tych z tyłu. Piszczyk wznosi okrzyki: Wodzu prowadź! Żydzi na Madagaskar! Niech żyje Marszałek Śmigły–Rydz! Precz z sanacją!
ALEKSANDER JACKIEWICZ, MOJA FILMOTEKA. KINO POLSKIE, WARSZAWA 1983
"Zezowate szczęście", antyromantyczna tragifarsa à rebours, jak "Lotna" Wajdy w planie romantycznym, zamyka krótkie dzieje Szkoły Polskiej. (…) Film Munka powstał na podstawie powieści Stawińskiego "Sześć wcieleń Jana Piszczyka". Są to dzieje oportunisty, próbującego się wcielać kolejno w mity (przedwojennej) mocarstwowości, legendę okupacyjnej walki zbrojnej, a po wojnie w pracę "organiczną", wreszcie w mitologię powstałą wokół organizacji socjalistycznego państwa. (…) Kim był Piszczyk? Wydaje się, że należy na niego patrzeć, mimo wszystko, jako na człowieka, na postać prawie realistyczną. (…) Z jednej strony głupek i naiwniak, postać śmieszna (…), z drugiej – człowiek nieszczęśliwy, prześladowany przez całe swoje życie nie tylko z własnej winy. (…) Piszczyk to przewodnik po historii Polski ostatnich dziesięcioleci. Gdy Polska jest pokazywana groteskowo – groteskowy jest też Piszczyk, gdy Polska zyskuje kształt dramatyczny – dramatyzuje się i uczłowiecza sam bohater.
Piszczyk (off): Okrzyki prorządowych demonstrantów: "Niech żyje Marszałek Śmigły–Rydz!", "Wodzu, prowadź na Kowno!" Przy moim stanie ducha niewiele mnie to wszystko obchodziło. Myślałem ciągle o Joli. Ten dzień miał się dla mnie stać Rubikonem, przejściem do życia dojrzałego. Chciałem jak najszybciej pozbyć się tego transparentu ("Na Kowno!") i czmychnąć. Nagle zorientowałem się, że nie idę już na końcu pochodu, ale w jego środku. Nie przypuszczałem, że nasza organizacja liczy tylu entuzjastów. Stopniowo począł mnie ogarniać nastrój tego tłumu, choć nie zależało mi na Kownie. Poczułem w sobie siłę zbiorowości (krzyczy: Na Kowno!). Okrzyki z tyłu: ONR walczy, ONR czuwa, ONR Polskę wykuwa! Żydzi na Madagaskar! Okazało się, że ci nowi koledzy nie należą do naszego związku. Zupełnie nie wiedziałem, co krzyczeć. Obawiałem się, że z powodu mojego nosa wezmą mnie znowu za Żyda. Dlatego postanowiłem wykrzykiwać na przemian dwa hasła: jedno dla tych z przodu, jedno dla tych z tyłu. Piszczyk wznosi okrzyki: Wodzu prowadź! Żydzi na Madagaskar! Niech żyje Marszałek Śmigły–Rydz! Precz z sanacją!
ALEKSANDER JACKIEWICZ, MOJA FILMOTEKA. KINO POLSKIE, WARSZAWA 1983
"Zezowate szczęście", antyromantyczna tragifarsa à rebours, jak "Lotna" Wajdy w planie romantycznym, zamyka krótkie dzieje Szkoły Polskiej. (…) Film Munka powstał na podstawie powieści Stawińskiego "Sześć wcieleń Jana Piszczyka". Są to dzieje oportunisty, próbującego się wcielać kolejno w mity (przedwojennej) mocarstwowości, legendę okupacyjnej walki zbrojnej, a po wojnie w pracę "organiczną", wreszcie w mitologię powstałą wokół organizacji socjalistycznego państwa. (…) Kim był Piszczyk? Wydaje się, że należy na niego patrzeć, mimo wszystko, jako na człowieka, na postać prawie realistyczną. (…) Z jednej strony głupek i naiwniak, postać śmieszna (…), z drugiej – człowiek nieszczęśliwy, prześladowany przez całe swoje życie nie tylko z własnej winy. (…) Piszczyk to przewodnik po historii Polski ostatnich dziesięcioleci. Gdy Polska jest pokazywana groteskowo – groteskowy jest też Piszczyk, gdy Polska zyskuje kształt dramatyczny – dramatyzuje się i uczłowiecza sam bohater.
MF
100latpolskiegofilmu.pl
Ostatnia aktualizacja: 23.05.2012
100 lat polskiego filmu. Ziemia obiecana
100 lat polskiego filmu. Zaklęte rewiry
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024