PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
plakat:
Marek Hendrykowski
Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Adama Mickiewicza
Poznań, 2015
stron: 224
„Z faktami trudno dyskutować, warto je natomiast z uwagą rozpoznawać i interpretować” – ta konstatacja zawarta w „Posłowiu” książki „Socrealizm po polsku…” mogłaby równie dobrze stanowić jej motto. Pierwsza połowa lat 50., w której jedynie słuszną – i normatywnie obowiązującą – metodą twórczą w każdej dziedzinie kultury i sztuki był socrealizm, do tej pory była w naszej refleksji naukowej – i „popkulturowej” – „wymazywana z pamięci” czy też „ostentacyjnie eksponowana i wydobywana na jaw”. Jak w „Człowieku z marmuru" Andrzeja Wajdy z bohaterką stającą samotnie przeciwko wszystkim, którzy odmawiają wzięcia udziału w egzorcyzmach nad „słusznie minioną epoką”.

Prof. Marek Hendrykowski , autor „Studiów i szkiców” (tak nieco mylnie brzmi podtytuł tej wewnętrznie spójnej i narracyjnie konsekwentnej, solidnie zdokumentowanej i atrakcyjnie napisanej książki), traktuje socrealizm jako proces chorobowy. „Choroba, o której mowa – stwierdza – została wywołana rozległym zakażeniem zjadliwą niebezpieczną bakterią ideologicznego dogmatu”. Od 1948 roku, czyli od tzw. czasu Zjazdów, do Przełomu Październikowego (o którym prof. Mikołaj Jazdon pisze w numerze 10/2016 „Magazynu Filmowego”) polska kultura została zarażona niezwykle groźną chorobą. „W konfrontacji z socrealizmem należało przetrwać, czyli przezwyciężyć wywołane przezeń skutki. Mogli tego dokonać jedynie świadomi skali jego niszczącego wpływu na ówczesne społeczeństwo i ludzie kultury” – stwierdza Hendrykowski. O tym właśnie jest ta frapująca książka. Podczas jej lektury przypomniałem sobie konstatację Romana Pawłowskiego, podsumowującą recenzję jednego z nowych filmów rodzimej produkcji: „Artysta ma prawo do własnej interpretacji, a nawet fantazji na temat wydarzeń historycznych. Kiedy jednak fantazje stają się narzędziem polityki, kiedy zmyślenie podaje się jako niepodważalną prawdę, kończy się sztuka, a zaczyna propaganda”.


Jerzy Armata
opis redakcji
  6.11.2016
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll