PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
KSIĄŻKI FILMOWE
plakat:
Adrian Markowski
Prószyński i S-ka
Warszawa, 2015
stron: 320
Grzegorz Królikiewicz ostatni pełnometrażowy film fabularny nakręcił jednak przed… dwudziestu laty. Po premierze „Drzew” (1995) poświęcił się wyłącznie pracy pedagogicznej w łódzkiej Szkole Filmowej oraz realizacji telewizyjnych dokumentów. To autor jednego z najciekawszych debiutów w dziejach polskiego kina. Nakręcone w 1972 roku „Na wylot”, pełna suspensu opowieść, zainspirowana głośnym morderstwem, do jakiego dopuściło się w latach trzydziestych zagubione w otaczającej rzeczywistości małżeństwo Maliszów, imponowała nowatorską formą, psychologiczną głębią oraz znakomitym prowadzeniem aktorów. W swym ostatnim filmie – poetyką i atmosferą – Królikiewicz powraca nieco do tamtego filmu.

„Sąsiady” to opowieść, a właściwie kilka równoległych opowieści, inspirowanych zbiorem nowel Adriana Markowskiego, poświęconych ludziom żyjącym niemal na marginesie, w jednej z łódzkich kamienic. To opowieść o ludziach, którzy żyją obok nas, ale na co dzień ich nie dostrzegamy, wstydliwie spychając poza margines naszego świata, kształtowanego przez media. Film o ludziach bez perspektyw, bez szans, uparcie trwających w swej marnej egzystencji. Ludziach mieszkających we współczesnych gettach, zapomnianych przez rządzących, czyli tych, którzy powinni się nimi opiekować... „Trafiłem przypadkowo na zbiór opowiadań Markowskiego. Po lekturze wiedziałem jednak, że – zupełnie nieprzypadkowo. Środowisko opisywane przez autora to margines społeczny, grupa bezwzględnie szczera. Istotą takiego wrażenia była prawda. A to dlatego, bo realność została przez styl Markowskiego tak spotęgowana, że stała się opisem nas wszystkich” – wyznaje reżyser. Przejmujący film, frapująca książka.

Jerzy Armata
opis redakcji
  16.08.2015
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll