PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
plakat:
Anna Poppek
Wydawnictwo Vis-a-vis/Etiuda
Kraków, 2013
stron: 264
„Już za życia był legendą. Pracował na nią w pocie czoła: w najsłynniejszych warszawskich knajpach, na planach filmowych, nad maszyną do pisania. Znał wszystkich, których należało znać w jego epoce, i wszyscy go znali. Panował swoisty snobizm na Himilsbacha. Każdy, kto chciał zaszpanować w towarzystwie, powinien pochwalić się, że pił z nim wódkę” – pisze Anna Poppek we wstępie do swojej jakże udanej książki, poświęconej tej „kwintesencji PRL” – jak bohatera jej opowieści nazwał Antoni Krauze, co można przeczytać na tylnej części okładki „Rejsu na krzywy ryj…”.

Himilsbacha nie znałem, wódki z nim nie piłem, choć spędziłem w latach 70. trochę czasu na Lubuskim Lecie Filmowym w Łagowie czy na tzw. KRAM-ie, czyli Konfrontacjach Ruchu Artystycznego Młodzieży w Myślcu nad Dunajcem, gdzie pan Jan robił wśród młodzieży za artystyczną atrakcję. Czytałem jednak namiętnie jego opowiadania, które często mnie wzruszały, oglądałem filmy, które głównie mnie śmieszyły. Największą popularność przyniosła mu rola Sidorowskiego w „Rejsie” (1970) Marka Piwowskiego, paradokumentalnej obserwacji pewnej wycieczki spacerowym statkiem po Wiśle oraz jej pasażerów, będąca trafną metaforą życia w kraju tzw. realnego socjalizmu. To od tego filmu zaczęła się przyjaźń ze Zdzisławem Maklakiewiczem, to na jego planie zawiązał się ten wspaniały duet komiczny, który znakomicie funkcjonował w filmach Andrzeja Kondratiuka: telewizyjnych „Wniebowziętych” (1973) oraz kinowym „Jak to się robi” (1973). Notabene, wydawca „Rejsu na krzywy ryj…” przygotowuje kolejny szlagier, będzie nim bez wątpienia książka poświęcona Maklakiewiczowi. Proponuję oba tytuły sprzedawać razem, jak literacki dwupak.


Jerzy Armata
opis redakcji
  9.11.2014
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll