Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
KSIĄŻKI FILMOWE
Elżbieta Baniewicz
Wydawnictwo Marginesy
Warszawa, 2014
stron: 480
Książki Elżbiety Baniewicz czyta się z zainteresowaniem i przyjemnością. Tak było z monografiami: „Kazimierz Kutz – z dołu widać inaczej” i „Janusz Gajos – nie grać siebie”. To tytuły „z tego samego pnia” co pozycja najnowsza – „Dymna”, 480-stronicowe, poszerzone wydanie książki „Anna Dymna – ona to ja” (1997). Bo i postaci, o których pisze Baniewicz, to artyści „z tego
samego pnia” – poważnie traktujący uprawianą profesję, szczerze
wypowiadający własne poglądy i mądrze przeżywający swe życie. Zresztą
cała trójka nieraz ze sobą współpracowała (wystarczy wymienić choćby
jeden z najlepszych spektakli w dziejach Teatru Telewizji –
wyreżyserowane przez Kutza „Opowieści Hollywoodu” z Dumną i Gajosem w rolach głównych) i pozostaje w bliskiej przyjaźni.
„Dymna” to książka o świetnej aktorce, ale i o wspaniałym człowieku. „Przejście od aktorstwa, zawodu kojarzonego powszechnie z lekką muzą, do zajęć zaufania publicznego samo w sobie jest fenomenem socjologicznym, zdarza się jak upał w grudniu. A jednak. Zjawiskowo piękna dziewczyna stała się zjawiskowo pięknym Człowiekiem” – pisze autorka we wstępie. Jej książka o Dymnej to frapująca opowieść o życiu trudnym i pełnym dramatycznych zwrotów, ale spełnionym i szczęśliwym. W życiu zawodowym zawsze najważniejszy był Stary Teatr i ludzie, których w nim spotkała, w życiu prywatnym – miłość, bez niej trudno byłoby czegokolwiek dokonać. To Wiesław Dymny, „najbardziej wolny i dziki człowiek na świecie”, nauczył ją życiowej uczciwości, zawodowej dumy, a zarazem właściwie pojętej pokory, sprawił, że gwiazdorstwo nie uderzyło jej do głowy, bo przecież mogło. Bohaterka książki Baniewicz podkreśla, że zawsze miała szczęście do ludzi. Dodajmy, i vice versa.
„Dymna” to książka o świetnej aktorce, ale i o wspaniałym człowieku. „Przejście od aktorstwa, zawodu kojarzonego powszechnie z lekką muzą, do zajęć zaufania publicznego samo w sobie jest fenomenem socjologicznym, zdarza się jak upał w grudniu. A jednak. Zjawiskowo piękna dziewczyna stała się zjawiskowo pięknym Człowiekiem” – pisze autorka we wstępie. Jej książka o Dymnej to frapująca opowieść o życiu trudnym i pełnym dramatycznych zwrotów, ale spełnionym i szczęśliwym. W życiu zawodowym zawsze najważniejszy był Stary Teatr i ludzie, których w nim spotkała, w życiu prywatnym – miłość, bez niej trudno byłoby czegokolwiek dokonać. To Wiesław Dymny, „najbardziej wolny i dziki człowiek na świecie”, nauczył ją życiowej uczciwości, zawodowej dumy, a zarazem właściwie pojętej pokory, sprawił, że gwiazdorstwo nie uderzyło jej do głowy, bo przecież mogło. Bohaterka książki Baniewicz podkreśla, że zawsze miała szczęście do ludzi. Dodajmy, i vice versa.
Jerzy Armata
opis redakcji
6.09.2014
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024