PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
KSIĄŻKI FILMOWE
plakat:
Allan Starski, Irena A. Stanisławska
Wydawnictwo Wojciech Marzec
Warszawa, 2013
stron: 207
„Nigdy nie zapomnę, jak siedziałem w swoim przepięknym biurze w Babelsbergu, a za ogromnymi oknami rozpościerał się widok na miasto, które stworzyłem. To dla scenografa ogromna satysfakcja wręcz nie do opisania” – mówi Allan Starski o Londynie, który wykreował w filmie Romana Polańskiego „Olivier Twist”.

Jesienią 2013 roku w księgarniach pojawiły się dwie pozycje Wydawnictwa Wojciech Marzec „Scenografia” Allana Starskiego i Ireny A. Stanisławskiej oraz „Organizacja produkcji filmu fabularnego” Michała J. Zabłockiego. Pięć gwiazdek należy się nie tylko ich twórcom, ale także Wydawnictwu, które zaproponowało czytelnikowi książki polskie, idealnie zharmonizowane z rodzimą rzeczywistością filmową, wypełniające ważną lukę na rynku wydawniczym. 

Podczas spotkania autorskiego promującego „Scenografię” Grażyna Torbicka powiedziała: „To podręcznik, ale czyta się go jednym tchem”. Wtedy pomyślałam, że to ukłon w stronę laureata Oscara. A jednak nie. „Scenografia” to podręcznik w tym sensie, że niesie z sobą ogromny ładunek wiedzy, tyle że nie teoretycznej, modelowej, ale praktycznej, wynikającej z osobistego doświadczenia scenografa.  Osobista emocja i ładunek wspomnień scenografa zmieniają  podręcznik w pasjonującą literacką wędrówkę po planach „Pianisty”, „Smugi cienia”, „Pana Tadeusza”, „Dantona”, „Placu Waszyngtona” czy „Listy Schindlera”.  Trudno sobie wyobrazić, żeby ignorant scenograficzny zainteresował się np. sekretami patynowania, tapicerki czy gładzi. A jednak! „Możemy zastosować kauczukowe odlewy bruku, nakleić na asfalt płaskie kamienie z MDF-u lub fototapetę bruku, ale żadna z tych metod nie jest naprawdę skuteczna” – pisze Starski. „Dlatego ja po prostu współczesną jezdnię brudzę. Z reguły najpierw maluję asfalt na ciemniejszy kolor, a potem pokrywam go błotem, polewam wodą, robię kałużę, a jeśli mieści się to w charakterze filmu – rozrzucam słomę i zaschnięte liście. Dbam o końcowy efekt do tego stopnia, że często poprawiam pracę ekipy budowlanej i sam chwytam za miotłę”. Nie trzeba wiele wyobraźni, by obraz ten wrył się w wyobraźnię czytelnika i aby poczuł tenże, jak wielką wagę ma doświadczenie i wiedza praktyczna, wręcz – drobiazgowa.

Dyscyplina literacka i logiczny, wręcz żelazny układ rozdziałów powodują, że krok po kroku czytelnik zanurza się w realia i tajemnice pracy scenografa. Struktura książki ściśle wiąże się z logiką pracy na planie. Autorzy rozpoczynają od omówienia koncepcji filmu, fazy dokumentacji, zagadnień związanych z budżetem, by następnie zająć się np. kolorami, patyną, oświetleniem, adaptacją i efektami komputerowymi. Druga część książki ma już wyłącznie osobisty charakter – Allan Starski opowiada o filmach w jego życiu szczególnie ważnych, a także o tych... których nie zrobił. Całość zwieńcza filmografia i indeks filmów. Książka bogato ilustrowana jest nie tylko zdjęciami z archiwum prywatnego autora, ale także fragmentami projektów plastycznych czy nawet  fotografiami próbek kolorów.

„Powtarzam od lat: to są nasze filmy” – pisze we wstępie Andrzej Wajda, który od czasu „Smugi cienia” zrobił z Allanem Starskim czternaście tytułów. Współautorka Irena A. Stanisławska na spotkaniu autorskim powiedziała: „Zawsze wydawało mi się, że w filmie najważniejszy jest operator. Teraz zmieniłam zdanie”. I rzeczywiście, siła autorskiego przekazu scenografa – o ile, jak zastrzega Starski, dysponuje on warunkami – wpływa nie tylko na plastyczny kształt filmu, ale także na jego przekaz merytoryczny i ideowy.

Czasem wręcz kreuje rzeczywistość. Starski wspomina żmudny proces budowania drogi z macew do „Listy Schindlera”, drogi, która została do dzisiaj jako pamiątka z realizacji filmu i atrakcja turystyczna.  „Kiedy po kilkunastu latach kręciłem 'Pokłosie’ Władka Pasikowskiego, w którym również budowałem drogę z żydowskich nagrobków, szukając referencji znalazłem w internecie zdjęcie polnej, zarośniętej drogi z macew. Pokazałem ją moim asystentom jako świetny przykład drogi, o jaką nam chodzi. I dopiero po chwili zorientowałem się, że jest to moja dekoracja sprzed lat” – pisze Allan Starski.

A czytelnikowi ciarki przechodzą po plecach.


Anna Wróblewska
opis redakcji
  1.12.2013
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll