Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
KSIĄŻKI FILMOWE
Janusz Majewski
Wydawnictwo Marginesy
Warszawa, 2013
stron: 320
Janusz Majewski, autor m.in. „Sublokatora” (1966), „Zaklętych rewirów” (1975), „Lekcji martwego języka” (1979), jest nie tylko znakomitym filmowcem, ale i interesującym literatem. O swym dzieciństwie spędzonym we Lwowie, latach szkolnych w powojennym Krakowie, studiach na architekturze i w łódzkiej Filmówce – pisze ze swadą we wspomnieniowej „Retrospektywce” (2001). Wspomnienia, tym razem dotyczące pracy reżyserskiej, kontynuuje w książce „Ostatni klaps. Pamiętnik moich filmów” (2006). Jest także autorem zbeletryzowanego scenariusza swego pełnego nostalgii filmu „Po sezonie” (2006), zabawnej komedii kryminalnej „Upiór w kuchni” (2008) oraz „Małej matury” (2010), w której powraca do czasów swej młodości. To z jednej strony proza wspomnieniowa, z drugiej – po prostu dobra literatura, zawierająca solidny pierwiastek artystycznej kreacji. W trakcie lektury można dostrzec, że jej autor potrafi wspaniale opowiadać obrazem (wszak jest filmowcem, a kino to nade wszystko sztuka wizualna), ale niezwykle ważne jest także słowo (ścieżki dźwiękowe jego filmów są tego najlepszym potwierdzeniem). Książka Majewskiego składa się z trzech części: „Słodkie lata”, „Trzy wojny”, „Mała matura 1947”. Jego najnowszy film jest ekranizacją tej ostatniej. Inna jest geneza książki zatytułowanej „Siedlisko” – to powieść oparta na scenariuszu jego znanego serialu pod takim właśnie tytułem (1998, 9 odcinków). W ubiegłym roku wyszła kontynuująca ją „Zima w Siedlisku” (powstaje scenariusz do drugiej części serialu i plan trzeciej, ostatniej).
Najnowszy tom zawiera 22 opowiadania. „Przeglądałem stare archiwa (zajęcie stosowne dla mojego «wieku i urzędu») i znalazłem pożółkły, niemal zbutwiały egzemplarz pierwszego numeru «Polityki» z 1957 roku i ku memu zdumieniu zobaczyłem, że jest w nim opublikowane moje opowiadanie «Relikwie Świętego Hexariana». Pisałem o małym, szarym człowieczku, który zaczął wątpić, i chociaż w opowiadaniu odnosiło się to do dogmatów wiary chrześcijańskiej, to aluzja była wtedy czytelna: naprawdę chodziło o dogmaty socjalizmu, w które zaczęły wątpić już nie tylko jednostki na peryferiach społeczeństwa, ale coraz liczniejsze kręgi, zwłaszcza «studentów i młodej inteligencji». Tamte dogmaty na szczęście dawno runęły, aluzyjność mojego opowiadania wywietrzała i dzisiaj wygląda ono jak niezbyt wyszukany pamflet antyklerykalny, a mimo to zdecydowałem się je opublikować. Nie jako nostalgiczną ciekawostkę, ale żeby podkreślić, że wciąż opowiadam się po stronie wszelkich wątpiących i zasiewających wątpliwości, bo to oni właśnie są strażnikami n aszych sumień, oni są naszą nadzieją, że gdyby świat znowu chciał zwariować, ich głos może nas otrzeźwić.Inne opowiadania w tym tomie powstawały w różnych okresach mojego długiego życia i wyrażają – mam nadzieję – moją wierność obranej drodze: być z boku, być osobnym, do niczego nie należeć, od niczego na zależeć” – wyznaje Majewski, autor „Opowiadań nie tylko erotycznych”.
JA
opis redakcji
10.04.2013
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024