30 filmów, o których chciałabym wam opowiedzieć

„Napisałam tę książkę w przekonaniu, że sztuka filmowa jest w polskim Kościele wciąż niedoceniana jako ta część kultury, która istniejąc niejako na przecięciu mediów i sztuk pięknych, ma szczególną zdolność poruszania ludzkich serc i przekazywania wartości trudnych do wyrażenia w inny sposób. Chciałam też podzielić się własnymi intuicjami i przeżyciami, które – jak sądzę – mogą stać się także udziałem tych, którzy zechcą obejrzeć polecane przeze mnie dzieła filmowe” – pisze o swej książce Suzume Kodoku.

Jej książka jest zbiorem rozważań na temat trzydziestu wybranych filmów w kontekście filmoznawczo-religijnym. To tytuły, które – zdaniem autorki – mogą okazać się z uwagi na swe przesłanie wartościowe dla zainteresowanych kinem chrześcijan. Obok niekwestionowanych arcydzieł, jak „2001: Odyseja kosmiczna” (1968) Stanleya Kubricka, „Stalker” (1979) Andrieja Tarkowskiego, „Prosta historia” (1999) Davida Lyncha, znalazły się w niej analizy filmów komercyjnych, jak choćby „Johnny'ego Mnemonica” (1995) Roberta Longo czy „Barmana. Początku” (2005) Christophera Nolana; obok zrealizowanych z wielkim rozmachem inscenizacyjnym widowisk fantasy – „Władcy pierścieni: Drużyny pierścienia” (2001) Petera Jacksona, „Harry'ego Pottera i Zakonu Feniksa” (2007) Davida Yatesa, opowieści skromne, kameralne – „Dym” (1995) Paula Austera i Wayne'a Wanga,„Good Night and Good Luck” (2005) George'a Clooneya. Wśród trzydziestu omawianych tytułów aż sześć to dzieła polskich reżyserów: „Sanatorium pod Klepsydrą” (1973) Wojciecha Jerzego Hasa, „Jasminum” (2006) Jana Jakuba Kolskiego, „Niebieski” (1993) Krzysztofa Kieślowskiego, „Trzeci cud” (1999) Agnieszki Holland, a także dokumenty – „Gadające głowy” (1980) Kieślowskiego i „Defilada” (1989) Andrzeja Fidyka. Każdy opis tytułu jest ilustrowany kadrami z filmu. Na końcu książki umieszczono także praktyczny słowniczek filmowy.