Spadkobiercy

„Spadkobiercy”, najnowszy film Alexandra Payne'a, autora pamiętnego „Schmidta” (2002) i „Bezdroży” (2004), ma już na swym koncie dwa Złote Globy (najlepszy dramat, George Clooney jako najlepszy aktor w dramacie) oraz pięć oscarowych nominacji (najlepszy film, reżyser, scenariusz, montaż oraz – oczywiście – Clooney jako aktor pierwszoplanowy). To rozgrywająca się na Hawajach opowieść o pewnym biznesmenie, który nagle musi zająć się swymi dwoma córkami, z którymi wcześniej nie zawsze znajdował wspólny język. Żona miała poważny wypadek i trafiła do szpitala. Jak się okazuje, zdarzyło się to podczas spotkania z bliskim jej mężczyzną...   

Nominowany do Oscara scenariusz Alexandra Payne'a, Nata Faxona i Jima Rasha jest adaptacją bestsellerowej powieści Kaui Hart Hemmings, młodej pisarki z Hawajów. Powieść tę „San Francisco Chronicle” uznało za jedną z najlepszych książek roku, a czytelniczki amerykańskiej edycji „Elle” przyznały jej swą nagrodę.

„Spodobała mi się, bo jest wzruszająca i rozgrywa się w egzotycznym miejscu. Akcja mogłaby być umieszczona wszędzie, ale Hawaje dodają tej historii magii” – powiedział o książce Hemmings autor jej ekranizacji. „Nie bałam się, że Alexander wprowadzi zmiany, które mi się nie spodobają. Wiedziałam, że książka bardzo mu się podoba i dobrze ją rozumie” – rewanżuje się reżyserowi pisarka. „Oglądając jego produkcje, od razu wiadomo, że to on stał za kamerą, choć każdy film jest inny. Alexander snuje ciekawe historie o złożonych bohaterach i pozwala widzom na wysunięcie własnych wniosków. «Spadkobiercy» mogą być interpretowani na różne sposoby. Nie ma jednej słusznej interpretacji. Każdy z nas wyrobi sobie na temat bohaterów swoje zdanie” – podsumowuje Jim Burke, producent.