PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BAZA WIEDZY
REGIONY FILMOWE
Kręcił tu Roman Polański, Wojtek Smarzowski, Jan Jakub Kolski i Małgośka Szumowska. Spodobały im się plenery, niepowtarzalny klimat, ale też panujący tu spokój. Warmia i Mazury to atrakcyjne miejsce dla filmowców.
Piękna filmowa historia Warmii i Mazur zaczęła się w 1961 roku, kiedy na Mazurach Tadeusz Konwicki kręcił "Zaduszki". Ekipa nagrywała w urokliwych Mikołajkach i małej wsi Baranowo. W tym samym roku w Giżycku swój pierwszy pełnometrażowy film realizował 28-letni Roman Polański. Debiutancki "Nóż w wodzie" przyniósł mu ogromne uznanie i nominację do Oscara. Reżyser mistrzowsko wykorzystał piękne mazurskie pejzaże. Cała opowieść dzieje się bowiem na łódce, która pływa po jeziorze Kisajno. 

W 1966 roku w Olsztynie nakręcono "Kochajmy syrenki". Jan Rutkiewicz pokazał plażę miejską, drewniane zabudowania i jeden z głównych olsztyńskich placów - w pięknej nocnej scenerii. Rok później do Olsztyna przyjechała ekipa realizująca "Stawkę większą niż życie". Starsi mieszkańcy do dziś z melancholią w głosie wspominają, jak po mieście przemieszczała się filmowa grupa. Kręcenie serialu upamiętniono nawet specjalną tablicą w centrum, a Stanisław Mikulski w stolicy Warmii i Mazur zawsze jest gorąco witany. 


Fot. Andrzej Haliński

Warmia i Mazury pamiętają też wizytę międzynarodowej gwiazdy. W 1995 roku w Szymbarku pod Iławą i na lotnisku w Gryźlinach pracowała międzynarodowa ekipa filmowców. Volker Schlöndorff kręcił tu bowiem "Króla Olch". Główną rolę grał John Malkovich. Gotyckie ruiny w Szymbarku doskonale wpisały się w film niemieckiego reżysera. Schlöndorff wykorzystał je przy scenie zdobycia zamku przez wojska radzieckie. To właśnie tam powstała widowiskowa scena płonącej budowli. Główny bohater, Abel, ucieka ze zdobywanej twierdzy, a ta stoi w płomieniach. Mieszkańcy nadal wspominają prace nad filmem, a także mówią o tym, co zostało po filmowcach, czyli odnowionym herbie dawnych właścicieli i drewnianych ramach okien. 

W 1998 polscy widzowie mogli zobaczyć piękne mazurskie scenerie w serialu "Siedlisko", który Janusz Majewski realizował w Ełku i Starych Juchach z Anną Dymną i Marianem Opanią. Producenci telewizyjni nadal doceniają walory Warmii i Mazur. W 2009 roku ekipa telewizyjna wybrała właśnie Mazury na plan "Domu nad rozlewiskiem", serialowej adaptacji powieści Małgorzaty Kalicińskiej. Produkcja z Joanną Brodzik i ze wspaniałymi zdjęciami realizowanymi pod Ostródą i w Pasymiu, doczekała się kontynuacji. Aktor Piotr Grabowski w jednym z wywiadów mówił, że na Mazurach jest pięknie i nie trzeba przejmować się scenografią.

W ciągu ostatnich lat na Warmię i Mazury coraz częściej wracają wielkie nazwiska. W 2001 roku "Kameleona" kręcił tu związany z regionem Janusz Kijowski. W 2007 roku Marcin Korneluk w centrum Olsztyna nagrywał "Taxi A" z Marianem Dziędzielem. Za scenografię odpowiadał wtedy Andrzej Haliński. „W Olsztynie pracowałem już wcześniej przy niemieckim filmie <Dwie miłości>. To ciekawe miasto, pełne pięknych miejsc. W okolicy jest wiele odrestaurowanych pałacyków, które są filmowym samograjem” – opowiada scenograf. Haliński przyznaje, że Warmia i Mazury są urokliwe także ze względu na zachowany charakter sprzed kilkudziesięciu lat.

W 2008 roku w Szczytnie i okolicach kręcił Jerzy Skolimowski. "Cztery noce z Anną" było jego wielkim powrotem do kina po siedemnastu latach przerwy. Z kolei droga pod Szczytnem była dla reżysera  inspiracją do nakręcenia głośnego i nagradzanego "Essential Killing".

W 2010 roku na Warmii i Mazurach realizowano trzy głośne filmy. W Ornecie i w pałacyku w Jegławkach Jan Jakub Kolski kręcił "Wenecję". Juliusz Machulski zorganizował plan "Kołysanki" w skansenie w Olsztynku, a Krzysztof Łukaszewicz w filmie "Lincz" pokazał współczesną warmińską wieś.

Uroki Warmii i Mazur docenił też Wojtek Smarzowski, który w 2011 roku nakręcił tu "Różę". Sceny powstawały w Ornecie, Szczytnie, Olsztynie i małych Pęglitach koło Gietrzwałdu. Premiera filmu odbyła się na Warmii i Mazurach. Piotr Sobociński Jr., który odpowiadał za zdjęcia do "Róży", został nominowany do Orłów.


Fot. Andrzej Haliński

W 2012 roku w Ornecie i okolicach kręciło małżeństwo Joanna Kos-Krauze i Krzysztof Krauze. Ich "Papusza" została już doceniona na świecie. Anna Wunderlich, przygotowująca scenografię do filmu, przyznała w jednym z wywiadów, że na Warmii i Mazurach wiele miejsc jest utrzymanych tak jak kiedyś. To wielki atut. Łukasz Muszyński pisał, że "Papusza" to imponująca wizualna wyprawa do zaginionego świata polskich Romów. W ubiegłym roku film obejrzało ponad 100 tysięcy widzów.

Pod Ełkiem kręciła w 2012 roku Małgośka Szumowska. Film "W imię…" został doceniony na wielu festiwalach, w tym Berlinale. Podobno reżyserka ma na Mazurach dom, ale strzeże swojej prywatności. Jonathan Romney ze „Screen International” docenił nie tylko historię ukazaną w filmie Szumowskiej, ale też wyjątkowe obrazy. W swojej recenzji pisał o wręcz impresjonistycznych kadrach. „W widoczny sposób improwizowane i tryskające energią sceny z nastolatkami oraz zdjęcia Englerta, jasne i naturalistyczne, wyróżniają film spośród innych” – pisał recenzent.

Na razie nie wiadomo, jakie plany związane z Warmią i Mazurami mają filmowcy. Nad kolejnymi produkcjami myślą jednak związani z regionem: Jerzy Skolimowski (mieszkający w okolicach Szczytna) czy olsztynianka Joanna Kos-Krauze i jej mąż Krzysztof Krauze. Czy na Mazury wróci z kolejnym filmem Małgośka Szumowska, na razie pozostaje kwestią otwartą. Region wyrobił sobie jednak już markę wśród filmowców i coraz bardziej o nich dba, czego dowodem nowe imprezy filmowe w regionie. Warmia i Mazury są więc coraz bardziej atrakcyjne dla twórców, a przy tym bardzo konkurencyjne ze względu na swe piękne pejzaże i dostępność. Tu nadal obok siebie są nowoczesne osiedla i stare, pamiętające dawne czasy kamienice. Obok zabytkowej architektury są też jeziora, lasy i mnóstwo otwartych przestrzeni.


Marcin Wójcik
Magazyn Filmowy SFP, 32/2014
  23.09.2014
fot. Fot. Andrzej Haliński
Poznań: fundusz filmowy i film commission
Mazowiecki Fundusz Filmowy
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll